Fińska marka Verge Motorcycles już od kilku lat wyznacza nowe kierunki w konstrukcji motocykli elektrycznych. Najbardziej charakterystycznym elementem ich flagowego modelu TS Ultra jest tylne koło przypominające gigantycznego, elektrycznego pączka – brak centralnej piasty sprawia, że wygląda ono niczym rekwizyt z filmu SF. To jednak nie tylko efektowny zabieg stylistyczny. W rzeczywistości silnik jest zintegrowany z obręczą koła, co pozwala całkowicie wyeliminować tradycyjne mechanizmy przeniesienia napędu, takie jak łańcuchy czy paski.
Czytaj też: Rekord na jednym ładowaniu. Elektryczny motocykl Verge przejechał przez Londyn bez zadyszki
Opracowane przez firmę Donut Lab rozwiązanie nie tylko obniża straty energii i upraszcza konstrukcję motocykla, ale także umożliwia płynniejszą dystrybucję momentu obrotowego, zapewniając bardziej przewidywalne i efektywne prowadzenie. Verge postawiło na tę technologię jako fundament dla wszystkich swoich przyszłych projektów, a teraz zamierza uczynić ją dostępną również dla innych graczy na rynku.
Bezpiastowe motocykle nadchodzą, Verge Motorcycles dzieli się technologią
W kwietniu 2025 roku Verge Motorcycles ogłosiło powstanie nowego działu: Verge Next. To jednostka biznesowa typu B2B, której celem jest licencjonowanie technologii Verge innym producentom motocykli, rowerów elektrycznych, skuterów oraz mopedów. Decyzja ta jest odpowiedzią na rosnące zainteresowanie ze strony globalnych gigantów branży jednośladów, którzy – jak podkreśla Verge – od dłuższego czasu wyrażali chęć wykorzystania fińskich rozwiązań w swoich pojazdach.
Czytaj też: Budzi emocje i rozgrzewa serca. Co Lamborghini ma wspólnego z nowym motocyklem Ducati?
Szef Verge Motorcycles, Tuomo Lehtimäki, ogłaszając powstanie Verge Next, powiedział:
Przez ostatnie lata Verge Motorcycles wytyczało drogę ku przyszłości motocykli. Teraz odpowiadamy na potrzeby wielu producentów, którzy pragnęli dostępu do naszej platformy technologicznej i komponentów w celu zastosowania ich w swoich własnych pojazdach. Verge Next będzie nieustannie rozwijającym się ekosystemem, pozwalającym producentom na poprawę bezpieczeństwa, właściwości jezdnych i kluczowych parametrów swoich maszyn.
Pakiet technologiczny, który Verge oferuje w ramach Verge Next, nie ogranicza się wyłącznie do słynnego silnika zintegrowanego z obręczą koła. W jego skład wchodzą również systemy zaawansowanego zarządzania baterią, inteligentna kontrola trakcji oraz technologie poprawiające wyważenie całego podwozia. Verge udowodniło, że ich rozwiązania sprawdzają się nie tylko w sportowych superbike’ach, ale także w bardziej użytkowych konstrukcjach: skuterach miejskich, café racerach, a nawet motocyklach terenowych.

Warto podkreślić, że Verge nie zamierza rezygnować z produkcji własnych motocykli. Modele, takie jak TS Ultra nadal będą powstawać, a Verge Next będzie działało równolegle jako odrębny kanał sprzedaży technologii. To oznacza, że fińska marka chce być nie tylko producentem pojazdów, ale także dostawcą innowacji dla całego rynku elektrycznych jednośladów.
Decyzja Verge o komercjalizacji swojej technologii to znaczący krok ku popularyzacji napędu bezpiastowego. Dotąd rozwiązania tego typu były rzadkością, a ich wprowadzenie na masową skalę wydawało się odległą perspektywą. Teraz, gdy Verge otwiera swoją wiedzę przed innymi producentami, możemy spodziewać się prawdziwej fali nowych konstrukcji bazujących na takiej architekturze.
Patrząc na ambitne plany Verge, nie sposób nie zauważyć odwagi i otwartości tej marki. Zamiast zamykać się w elitarnym gronie i ograniczać dostęp do swojej technologii, fińska firma zdecydowała się podzielić swoimi osiągnięciami z całym światem. W czasach, gdy coraz więcej firm zastrzega swoje rozwiązania patentami i stawia na ścisłą ochronę własności intelektualnej, decyzja o otwarciu Verge Next wydaje się nie tylko strategiczna, ale i wizjonerska.