
Początek 2025 roku przyniósł Grecji niepokojące zjawisko, które okazało się znacznie bardziej złożone niż początkowo sądzono. Styczniowy rój ponad 1200 trzęsień ziemi w rejonie Santorini zmusił władze do ogłoszenia stanu wyjątkowego, ale dopiero późniejsze analizy ujawniły prawdziwą naturę tego geologicznego spektaklu.
Czytaj też: Magiczny świat pod japońskim wulkanem. Tysiącletnia jaskinia zachowała temperaturę lodu
Okazuje się, że te sejsmiczne wydarzenia odsłoniły jeden z najlepiej strzeżonych sekretów ukrytych pod dnem Morza Egejskiego. Badacze przeanalizowali dane z okresu od czerwca 2024 do lutego 2025 roku, korzystając z pomiarów sejsmicznych i obserwacji satelitarnych. Ich wnioski mogą fundamentalnie zmienić sposób postrzegania wzajemnych zależności między systemami wulkanicznymi.
Wulkany Santorini i Kolumbo połączone
Podziemne połączenie magmowe między Santorini a podwodnym wulkanem Kolumbo przestało być jedynie teorią, stając się potwierdzonym faktem. Badanie opublikowane w czasopiśmie Nature dostarcza niezbitych dowodów na istnienie wspólnego systemu magmowego zasilającego oba wulkany, oddalone od siebie zaledwie o 7 km.
Czytaj też: Mikroskopijne kryształy wywołują gigantyczne wybuchy wulkanów. Naukowcy odkryli ukryty mechanizm
Zespół pod kierunkiem Mariusa Iskena z Centrum Badań Geologicznych GFZ Helmholtz w Poczdamie szczegółowo prześledził wydarzenia z przełomu stycznia i lutego 2025 roku. Kluczowym momentem okazał się 27 stycznia, kiedy ok. godziny 19:00 rozpoczął się intensywny rój trzęsień ziemi. Wstrząsy początkowo zlokalizowane 10 km na północny wschód od Santorini i 2 km na południowy wschód od Kolumbo stopniowo przemieszczały się, tworząc charakterystyczny wzór aktywności sejsmicznej.

Dane z systemów GPS ujawniły niezwykłe zjawisko – oba wulkany niemal równocześnie zmniejszyły swoje ciśnienie wewnętrzne, co wskazywało na odpływ magmy z głębszego zbiornika znajdującego się w skorupie ziemskiej. Ten synchroniczny proces potwierdził, że wulkany dzielą wspólne źródło zasilania magmowego.
Pierwsze symptomy nadchodzącej aktywności pojawiły się znacznie wcześniej, bo już w lipcu 2024 r., kiedy powierzchnia Santorini zaczęła stopniowo unosić się w tempie kilku centymetrów miesięcznie. Do stycznia 2025 roku wypiętrzenie kaldery osiągnęło ok. 45-50 mm, co sugerowało gromadzenie się magmy w płytszym zbiorniku. Równocześnie na wulkanicznej wyspie Nea Kameni odnotowano wzrost emisji gazów CO2 i H2, co dodatkowo potwierdzało rosnącą aktywność hydrotermalną.
Kiedy 27 stycznia częstotliwość trzęsień ziemi gwałtownie wzrosła, greckie władze podjęły decyzję o ogłoszeniu stanu wyjątkowego na Santorini i sąsiednich wyspach, który obowiązywał od 6 lutego do 3 marca 2025 roku. Mimo obaw i przygotowań do ewentualnej ewakuacji, erupcja ostatecznie nie nastąpiła. Zamiast tego naukowcy zaobserwowali fascynujący proces intruzji dajki – wtłoczenia około 0,31 km3 magmy w formie około 13-kilometrowej struktury, która zatrzymała się 3-5 km pod dnem morskim.

Odkrycie połączenia między wulkanami było możliwe dzięki zastosowaniu zintegrowanych metod badawczych. Naukowcy wykorzystali dane z systemów GNSS, interferometrię radarową InSAR z satelitów Sentinel-1 oraz precyzyjne pomiary sejsmiczne. Analiza deformacji powierzchni wykazała znaczące zmiany w obu lokalizacjach – Santorini doświadczyło osiadania przekraczającego 10 cm, podczas gdy w kraterze Kolumbo odnotowano subsydencję sięgającą 18-32 cm.
Kluczowym ustaleniem było stwierdzenie, że deflacja zbiornika magmy pod Kolumbo wyniosła 0,076 km3 na głębokości 7,6 km. Stosunek objętości dajki do drenażu zbiornika wynoszący ok. 4 wskazuje na głębokie, pierwotne źródło magmy, co różni się od bardziej rozwiniętych systemów gazowo-bogatych obserwowanych w innych regionach wulkanicznych.
Odkrycie ma istotne konsekwencje dla systemów wczesnego ostrzegania przed erupcjami wulkanicznymi. Jak podkreślają autorzy badania, złożone, wspólne systemy magmowe mogą komplikować interpretację trzęsień ziemi i oznak zbliżających się erupcji. To pierwsza udokumentowana obserwacja połączenia magmowego między Kolumbo a Santorini, co otwiera nowe perspektywy badawcze dla innych dużych systemów wulkanicznych. Podobne połączenia prawdopodobnie istnieją w systemach wulkanicznych na Hawajach, Islandii czy rosyjskim półwyspie Kamczatka.
Historia geologiczna regionu przypomina o skali potencjalnych zagrożeń. Santorini słynie z katastrofalnej erupcji około 1560 roku p.n.e., która przyczyniła się do upadku cywilizacji minojskiej, powodując rozległe zniszczenia, trzęsienia ziemi, tsunami i prawdopodobnie wulkaniczną zimę. Wulkan Kolumbo ostatnio wybuchł w 1650 r. n.e.