Wyprawa w świat Samurajów. Ile prawdy jest w legendzie o zemście 47 roninów?

Konflikty w dawnej Japonii nader często rozwiązywano przy pomocy miecza. Samuraje ginęli w walce, podczas egzekucji lub popełniając samobójstwo w myśl surowego kodeksu honorowego. Ich wierność i posłuszeństwo stało się legendarne. Ale także wśród nich dochodziło do intryg i zdrad.
Wyprawa w świat Samurajów. Ile prawdy jest w legendzie o zemście 47 roninów?

W 2019 roku na wyspie Hirado japońscy archeolodzy wydobyli tajemnicze ludzkie szczątki. Pogrzebano je koło kamienia nagrobnego z napisem Miura Anjin, czyli „pilot z Miury”. Nieopodal pomnika poświęconego XVI-wiecznemu „apostołowi Indii” jezuickiemu misjonarzowi Franciszkowi Ksaweremu. Czyżby odkryte szczątki były równie wiekowe i miały związki z Europą? Owszem, badania genetyczne wykazały, że należały do mężczyzny z północno-zachodniej Europy.

Dalsze analizy DNA dowiodły, że to William Adams (1564–1620), jeden z najsłynniejszych Europejczyków w dziejach Japonii. Angielski żeglarz, pilot morski, który trafił do Kraju Kwitnącej Wiśni i z czasem stał się doradcą szoguna Ieyasu Tokugawy. Albo inaczej: to pierwowzór postaci Johna Blackthorne’a z bestsellerowej powieści Jamesa Clavella „Szogun” i jeszcze popularniejszego serialu z Richardem Chamberlainem.

W filmie tym pojawiał się też wspomniany Ieyasu Tokugawa, ukryty pod nazwiskiem Toranagi. Zagrał go Toshiro Mifune – aktor, który na Zachodzie stał się wręcz synonimem samuraja po rolach w takich dziełach Akiry Kurosawy jak „Siedmiu samurajów”, „Tron we krwi” czy „Straż przyboczna”.

Te filmowe hity przybliżyły Zachodowi japońską duszę i tradycję. Odnowiły tam obraz Japonii – skażony kiedyś europocentryzmem, a potem zbrodniami cesarskich wojsk podczas II wojny światowej. W celowniku tego numeru przybliżamy Japonię właśnie z dawnej epoki, z czasów samurajów, wojen domowych, mściwych roninów i nieuchwytnych ninja (którzy notabene też odegrali swoją rolę we wspomnianym „Szogunie”, siejąc popłoch i śmierć). 

Wspomniany Ieyasu Tokugawa pojawia się w tym numerze Focusa Historia przy okazji artykułu o Odzie Nobunadze – człowieku, który stał się niemal królem Japonii. Królem, chociaż takiej instytucji w Kraju Kwitnącej Wiśni nie było. Wszak nominalnie najwyższa władza należała do cesarza. Do monarchy zwanego Niebiańskim Władcą, który wywodził się z tradycji sięgającej – wedle legend – głęboko wstecz, aż do VII stulecia p.n.e. Czyli do czasów, gdy w naszej części świata Rzym był jeszcze młodym miastem, a w Grecji odbywały się pierwsze antyczne igrzyska olimpijskie! Z upływem wieków jednak cesarze zostali zdominowani przez szogunów: wojskowych dyktatorów, których dynastie trzymały w garści cały kraj i zapewniały bezpieczeństwo Niebiańskiemu Władcy.

A to tylko jeden z fascynujących tematów. Historia dawnej Japonii pełna jest ekscytujących i tajemniczych wydarzeń. Na przykład, jak doszło do legendarnej zemsty 47 roninów, czyli samurajów pozbawionych pana? Ile prawdy jest w ich legendzie? Albo jakie szkolenie przechodzili skrytobójcy shinobi, znani lepiej jako ninja? Czy przypominali ubranych na czarno wojowników znanych z filmów i gier?

O tym wszystkim też piszemy w Focusie Historia. Zapraszamy w podróż do świata, który zafascynował najpierw Williama Adamsa, a po wiekach czytelników i widzów kultowego „Szoguna”.