Yarn bombing na Spitsbergenie

Na leżącym poza kołem podbiegunowym Spitsbergenie znajduje się Polska Stacja Polarna Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Jest to zarazem najdalej na północ wysunięte polskie miejsce na ziemi. Z inicjatywy Innovation Norway – Biura promocji Norwegii w Polsce, w stacji polarnej w Hornsundzie odbędzie się nietypowa akcja związana ze street artem. Ochotnicy wspólnie wydziergają polską flagę, która ozdobi słup informacyjny przed stacją. W dostarczenie flagi na Spitsbergen zaangażowała się polska grupa wyprawowa Torell Expedition 2012.
Yarn bombing na Spitsbergenie

W 2012 roku przypada 80. rocznica pierwszej polskiej całorocznej wyprawy badawczej na Wyspę Niedźwiedzią – południową część Archipelagu Svalbard. Grupa polskich naukowców: Czesław Centkiewicz, Władysław Łysakowski i Stanisław Siedlecki przemierzyła w 1932 roku cały Spitsbergen na nartach. W czasie tej i kolejnych wypraw odkrywali nowe tereny, przygotowywali mapy, a nowo odkrytym górom i szczytom nadawali polskie nazwy obowiązujące do dzisiaj: Pilsudskifjella, Kopernikusfjellet i Ostra Bramatoppen. W kolejnych latach, aż do wybuchu wojny w rejony Arktyki wyruszały kolejne ekipy polskich naukowców, a staraniem prof. Siedleckiego kilkadziesiąt lat później w 1957 roku powstała całoroczna baza naukowa u brzegu fiordu Hornsund.

Archipelag Svalbard będący pod jurysdykcją Norwegii to jedno z najbardziej nietkniętych działaniem człowieka miejsc na ziemi, w którym głównym gospodarzem są niedźwiedzie polarne. Położony 800 km na północ od brzegów Norwegii, zaledwie 1100 km od bieguna północnego wygląda jakby zatrzymał się w epoce lodowcowej: lodowe jęzory zamarzniętych fiordów wżynają się w ocean, ostro zakończone góry pokryte śniegiem, lodowce, jaskinie i szczeliny oraz surowe warunki atmosferyczne sprawiają, że wyjazd poza granice miasta Longyearbyen – stolicy Svalbardu – to niebezpieczna wyprawa. Przemieszczanie się po Spitsbergenie – największej wyspie archipelagu, jest możliwe właściwie tylko zimą i wiosną, dopóki ten teren pokrywa śnieg i lód. Zagrożeniem, którego nie wolno lekceważyć są niedźwiedzie polarne, ich populacja jest dwa razy większa od mieszkających tam ludzi. To wszystko sprawia, że na wyspie najlepiej przemieszczać się z udziałem doświadczonych lokalnych przewodników.

Yarn bombing to specyficzna odmiana street artu, w jej ramach artyści i amatorzy dziewiarstwa ozdabiają elementy miejskiego krajobrazu: mosty, ławki, poręcze, słupy a nawet drzewa w parku by zwrócić na nie uwagę, wyeksponować je. Do udziału w akcji „Yarn bombing na Spitsbergenie” zostali zaproszeni wszyscy chętni, którzy w ten sposób chcieliby zostawić swój ślad w najdalej na północ wysuniętym polskim miejscu na ziemi. Flaga, która ozdobi słup przed stacją będzie miała wymiary 49 cm x 180 cm, jej elementy wykonane przez ochotników-amatorów zostaną połączone i dostarczone członkom wyprawy Torell Expedition, która 15 marca wyrusza z Polski na Spitsbergen. Fotograficzno-filmowa wyprawa Torell Expedition składa się z czterech doświadczonych eksplorerów. Będą się przemieszczać pieszo, ciągnąc za sobą sanie ekspedycyjne, aby dotrzeć do znajdującej się na południowej części Spitsbergenu Polskiej Stacji Polarnej.

Członkowie 34. Wyprawy Polarnej PAN, którzy w tym czasie będą gospodarzami na Stacji zajmą się przymocowywaniem flagi do słupa. Dzięki dokumentacji filmowo-zdjęciowej, wszyscy zaangażowani w przygotowanie tego projektu oraz jego sympatycy będą mogli pośrednio uczestniczyć w jej instalacji.

Aby wziąć udział w akcji, należy dołączyć do grona fanów www.facebook.com/visitnorwaypolska na Facebooku. Następnie należy napisać maila na adres [email protected] i wyrazić gotowość do dziergania. Organizatorzy wysyłają włóczkę i kopertę zwrotną ze znaczkiem. Technika dowolna: druty lub szydełko, trzeba się tylko trzymać podanych wymiarów.

Z nadesłanych kawałków zostanie zszyta całość i dostarczona ekipie Torell Expedition, która przewiezie ją przez Spistbergen, zdając relacje z trasy i samego mocowania flagi.

Więcej:News