DDT i PCB w tkankach płodów. Zabronione od dekad “wieczne chemikalia” wciąż krążą w środowisku

Szwedzcy badacze wykryli groźne, od dziesięcioleci zakazane związki chemiczne w tkankach płodów. Pokazuje to, jak trwałe są niektóre chemikalia i jak trudno usunąć je ze środowiska.

W 2004 roku w Sztokholmie weszła w życie konwencja o zakazie lub ograniczeniu produkcji i stosowania niektórych trwałych związków organicznych. Obejmuje kilkadziesiąt substancji, które są trujące, groźne dla środowiska naturalnego, nie ulegają rozkładowi i mogą akumulować się w organizmie. Potocznie mówi się o nich „forever chemicals” – „wieczne chemikalia”.

Jak się okazuje, nazwa została dobrana trafnie. Badacze ze szwedzkiego Karolinska Institutet wykryli właśnie te toksyczne związki w tkankach płodów poczętych nawet kilkanaście lat po podpisaniu konwencji.

Chemikalia zakazane od dekad przenikają do płodów

Badaniom poddano fragmenty tkanki tłuszczowej, wątroby, serca, płuc i mózgów pozyskanych z 20 ciąż. Z różnych przyczyn zakończyły się one poronieniem w trzecim trymestrze w latach 2015-2016. Naukowcy wykryli przynajmniej 15 zakazanych związków chemicznych w każdym z badanych organów. Cztery chemikalia były obecne we wszystkich tkankach wszystkich płodów.

Co wykrywano najczęściej? HCB (heksachlorobenzen, stosowany w opryskiwaniu nasion jako środek przeciwgrzybiczy), DDE (produkt przemiany materii DDT, czyli dichlorodifenylotrichloroetanu, znanego w Polsce jako azotoks, stosowanego jako środek owadobójczy w rolnictwie) oraz PCB (polichlorowane bifenyle, stosowane w przemyśle jako izolatory i ciecze hydrauliczne). Produkcja i stosowanie tych substancji są zabronione nie tylko w Szwecji, ale również w Polsce – od 2010 roku.

Toksyczne związki niewykrywalne we krwi matki

Zazwyczaj bada się, czy “wieczne chemikalia” są obecne w próbkach krwi ciężarnych kobiet lub w łożysku. Naukowcy wykryli jednak niektóre z tych substancji w tkankach płodów w znacznie wyższych stężeniach niż w dwóch wyżej wymienionych źródłach.

Co gorsza, niektóre z nich znajdowano w tkankach płodów nawet wtedy, gdy nie było ich we krwi matki. Naukowcy uważają więc, że prowadzenie badań na obecność takich związków we krwi lub łożysku może dawać nieprawdziwy obraz tego, z jakimi chemikaliami stykają się dzieci podczas ciąży.

Tym razem nie badano toksyczności tych związków. Uczeni podkreślają jednak, że publikowano już na ten temat liczne prace naukowe. Wykazały one, że kontakt z “wiecznymi chemikaliami” podczas ciąży może skutkować niższą wagą przy urodzeniu, cukrzycą ciężarnych, ADHD, niepłodnością czy otyłością.

Międzynarodowe zakazy stosowania chemikaliów

Naukowcy przyznają, że w porównaniu z badaniami z lat 60. i 70. ubiegłego wieku widać spadek ilości tych substancji w próbkach tkanek pozyskanych z płodów. Wskazuje to, że działania polityczne i administracyjne wprowadzające zakazy ich stosowania przyniosły dobre skutki. Dodają jednak, że usunięcie tak trwałych związków chemicznych ze środowiska – a tym samym również z naszych ciał – będzie niemożliwe jeszcze przez wiele pokoleń.

Jednocześnie badacze zastrzegają, że ich próba badawcza była dość skromna i ograniczona do ciąż zakończonych poronieniem. Nie musi być więc reprezentatywna. Podkreślają, że dla potwierdzenia uzyskanych przez nich wyników potrzebne będą dalsze badania.

Czym są toksyczne chemikalia?

Trwałe związki organiczne, od angielskiej nazwy „persistent organic pollutants” zwane POP-ami, to substancje chemiczne o znanym działaniu toksycznym, które w środowisku nie ulegają rozkładowi. Zwykle są to pestycydy, związki wykorzystywane w przemyśle oraz ich pochodne.

Jednym z takich związków jest DDT, szeroko stosowany od czasów II wojny światowej jako środek owadobójczy do ochrony przed wszami przenoszącymi tyfus. W latach 50. XX w. używanie DDT prawie trzydziestokrotnie pozwoliło zmniejszyć śmiertelność z powodu malarii (z niemal 200 do 7 przypadków śmierci na 100 tys.).

Jednak później DDT było powszechnie wykorzystany w rolnictwie jako środek ochrony roślin. Mimo że początkowo okazał się bardzo skuteczny, owady szybko się na niego uodporniły.

Opublikowana w 1962 roku książka „Silent spring” zwróciła uwagę opinii publicznej na zagrożenie, jaki niosło stosowanie pestycydów w rolnictwie. Ostra dyskusja, jaka wybuchła po wyjściu książki, doprowadziła do powstania Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) i do wydania zakazu stosowania DDT w USA.

W latach 70. i 80. zakaz wprowadzały także inne kraje (w Polsce stało się to w 1976 roku). Konwencja Sztokholmska wylicza obecnie 30 szczególnie trwałych substancji. Podpisało ją ponad 150 krajów. W Polsce została ratyfikowana w 2008 roku.

Źródło: MedXpress.