Znalezisko na Pomorzu odsłania nieznane karty historii Ziemi. Na prawdę czekano 80 lat

Ile może nam powiedzieć jedna skamieniała kość znaleziona w skałach? Całkiem sporo. Dla dzisiejszej paleontologii interpretacja nawet bardzo szczątkowych znalezisk nie jest wielkim wyzwaniem. Polscy naukowcy przyjrzeli się ponownie pewnemu znalezisku z Pomorza, które ostatni raz zostało opisane 80 lat temu przez niemieckich badaczy. Czy reinterpretacja skamieniałości przyniosła jakieś nowe odkrycia?
Darłowo

Darłowo

W 1938 roku dokonano odwiertu geologicznego w Darłowie. Wydobyto wówczas bardzo duży rdzeń skalny obejmujący osady od współczesności aż do dolnego triasu, czyli okresu sprzed około 250 milionów lat. W owym rdzeniu na głębokości ponad 600 metrów natrafiono na kręg gada.

Czytaj też: Tajemnicze znalezisko w Świdnicy. Do kogo należą kości 38 osób, które odkryto pod katedrą?

Przedwojenne znalezisko zostało oczywiście opisane naukowo, ale przez niemieckich naukowców. W tamtym czasie Darłowo nie znajdowało się jeszcze na terenie Polski. Autorką pracy z 1943 roku była Erika von Huene, która określiła przynależność kości do kręgów „protozaurów” z wczesnego triasu. Warto dodać, że od tamtego czasu stosunkowo wiele zmieniło się w rozumieniu historii Ziemi, zmieniła się terminologia i ponowne badania tego okazu mogłyby przynieść nowe spojrzenie na środowisko wczesnego triasu w tej części świata.

Znalezisko z Darłowa rzuca nowe światło do historię Ziemi przed 250 milionami lat

Polscy naukowcy z Państwowego Instytutu Geologicznego – PIB oraz Instytutu Paleobiologii PAN opublikowali w Przeglądzie Geologicznym wyniki reinterpretacji kręgu. Przede wszystkim okazało się, że mamy do czynienia z jedną z najstarszych pozostałości mezozoicznych gadów na terenie Europy i Polski. Wczesny trias był okresem zaraz po największym wymieraniu w historii świata. Istniał wtedy tylko jeden superkontynent Pangea, w interiorze którego panowały wyjątkowo ekstremalne warunki klimatyczne.

Czytaj też: Co ten trylobit trzymał w gębie? Niesłychane znalezisko odsłania ostatni kęs pradawnego robaka

Z artykułu może dowiedzieć się, ja wygląda dokładnie omawiany kręg gada, który dzisiaj znajduje się w niemieckim archiwum. Jest to wydłużona kość o długości zaledwie 8 mm, wysokości 3,8 mm, długości trzonu 6,4 mm i wysokości w środkowej części 2,8 mm. W pracy z 1943 roku przypisano go do rodzaju Microcnemus, który przynależy do wczesnych archozauromorfów będących przodkami dla późniejszych krokodyli i dinozaurów. Ponowna analiza nie potwierdziła tej hipotezy w stu procentach.

Przykładowy gad spokrewniony z Microcnemus. Tutaj: Macrocnemus basanii / źródło: Nobu Tamura, Wikimedia Commons, CC BY 2.5

Na pewno kręg należy do gada z rodziny Tanystropheidae. Były to zwierzęta o wydłużonych, sztywnych szyjach, które żyły w epoce triasu. Niewielki rozmiar znaleziska odpowiada wielkości, jaką osiągały gady na samym początku mezozoiku.

Czytaj też: Niebywałe znalezisko na południu Polski. W grobie odkryto ciało jakiegoś mężczyzny ze Wschodu

Na znalezisko z Darłowa naukowcy patrzą w jeszcze szerszym kontekście. Polski region Pomorza 250 milionów lat temu znajdował się w strefie równikowej. Klimat był wówczas bardzo gorący, suchy, kontynentalny, ale jak widać, nie stanowiło to przeszkody w rozprzestrzenianiu się gadów. „Kręg potwierdza występowanie tetrapodów na południe od ówczesnej szerokości geograficznej 30O N, ograniczając tym samym domniemaną strefę Pangei niezasiedloną przez czworonogi” – konkludują badacze w swoim artykule.