Znali się na nawożeniu gleby zanim przybyli tam Europejczycy. Rdzenni Amerykanie wykazali się sprytem

Nie tylko dzisiaj używa się specjalnych nawozów i różnych metod uprawiania roli, aby utrzymać glebę w jak najlepszej kondycji. Przed tysiącami lat na użyźnianiu gruntu znali się rdzenni Amerykanie zamieszkujący lasy Amazonii. Mało tego, do dzisiaj mieszkańcy „zielonych płuc Ziemi” kultywują te same praktyki, które sprawiają, że ziemia rodzi więcej plonów niż zazwyczaj.
Znali się na nawożeniu gleby zanim przybyli tam Europejczycy. Rdzenni Amerykanie wykazali się sprytem

Podczas grudniowej Konferencji Amerykańskiej Unii Geofizycznej był wygłoszony referat podsumowujący badania w południowo-wschodniej Brazylii w regionie zamieszkiwanym przez ludność Kuikuro. Okazuje się, że rdzenni Amerykanie od tysiącleci potrafią w znany sobie sposób użyźniać glebę, dzięki czemu rodzi ona więcej plonów niż przeciętny, podmokły leśny grunt. Więcej o odkryciu przekazuje również portal ScienceNews.

Naukowcy zaobserwowali wokół wiosek współcześnie zamieszkanych przez ludność Kuikuro pasy czarnej gleby zwanej „eegepe”, które wykorzystywane są pod uprawy rolne. Takie tereny są użyźniane poprzez wzbogacenie gruntu popiołami, resztkami jedzenia oraz w sposób kontrolowany podpalając delikatnie ziemię. Wówczas spore ilości węgla organicznego są akumulowane w glebie, co czyni ją niezwykle płodną.

Czytaj też: Lasy Amazonii z kolejnym rekordem. Niestety, nie ma w nim nic optymistycznego

Żyzne gleby w Amazonii dziełem człowieka. Rdzenni Amerykanie praktykę znają od dawna

Odkryto, że w kilku innych regionach Amazonii, m.in. na terenie Boliwii, także istnieją podobne czarne pasy żyznej gleby, które powstały przed setkami i tysiącami lat. Opinie na ich temat są podzielone – jedni badacze uważają, że powstały one w wyniku procesów glebotwórczych, a drudzy, że są wytworem tych samych grup rdzennej ludności Amazonii.

Czytaj też: Ma zaledwie 20 cm długości i do tej pory skrywał się w lasach Amazonii. Nowy gatunek boa odkryty

Aby rozwiać wątpliwości zostały pobrane próbki gleby z okolic wsi Kuikuro oraz ze stanowisk archeologicznych w dorzeczu brazylijskiej rzeki Xingu. Jak przyznali naukowcy, podobieństwa były „uderzające”. Obydwie gleby przejawiały cechy mniejszej kwasowości oraz miały wyższą zawartość składników odżywczych.

Co ciekawe, zwrócono uwagę na jeszcze jeden pozytywny aspekt sprawy. W taki sposób użyźnione gleby przechowują ogromne ilości węgla, który nie jest spalany i emitowany do atmosfery. Zatem pasy czarnej ziemi są świetnymi magazynami i mają korzystny udział w redukcji wytwarzania gazów cieplarnianych. Starożytne praktyki rdzennych Amerykanów okazują się nie tylko cenne dla rozwoju zrównoważonego i efektywnego rolnictwa, ale także dla środowiska i atmosfery.