Ekspedycja Falkor ujawniła nieznane formy życia w głębinach. Te stworzenia wyglądają jak z innej planety

Naukowcy wiedzą wiele, ale z pewnością nie wszystko – w szczególności, gdy mówimy o trudno dostępnych ekosystemach. Jeden z takowych, zlokalizowany głęboko pod powierzchnią oceanu, był celem misji, w ramach której badacze na pokładzie statku Falkor odbyli trwającą 35 dni podróż.
Ekspedycja Falkor ujawniła nieznane formy życia w głębinach. Te stworzenia wyglądają jak z innej planety

Przedstawiciele Schmidt Ocean Institute postanowili zbadać środowiska rozwijające się wokół otworów hydrotermalnych. Jako że nie mieli pojęcia o tym, czego mogą się spodziewać, to natknęli się na masę zagadkowych odkryć. Dokumentacja tego, co się tam dzieje, jest szczególnie ważna w kontekście zachodzących zmian, które mogą zagrażać kondycji tamtejszych ekosystemów.

Czytaj też: Ta roślina zmienia wszystko, co wiemy o powstawaniu gatunków

A problemów jest sporo i mają swoje źródła między innymi w postępujących zmianach klimatu oraz rozwijającym się, inwazyjnym górnictwie głębinowym. Z tego względu naukowcy chcą jak najlepiej zrozumieć zagrożenia oraz dowiedzieć się, jakie nieznane organizmy występują w nieodwiedzanych wcześniej zakamarkach naszej planety. I trzeba przyznać, iż ich wysiłki przyniosły genialne efekty, o czym możemy się przekonać przeglądając wykonane zdjęcia.

Celem wyprawy był archipelag zwany Sandwichem Południowym. Składa się on z jedenastu wysp rozsianych na południowym Atlantyku, w pobliżu Antarktydy. Właśnie tam jest również zlokalizowany najgłębszy rów Oceanu Południowego. Na miejscu uczestnicy ekspedycji natknęli się między innymi na wyjątkowo wysoki, bo czterometrowy komin hydrotermalny. Wokół niego tętni życie w postaci różnych gatunków o cechach upodabniających je do kosmitów. 

Eksplorując głębiny archipelagu Sandwich Południowy naukowcy zrozumieli, jak bardzo rozwinięte jest tamtejsze życie

Jak zauważa jedna z prowadzących projekt Ocean Census, Michelle Taylor, zorganizowana wyprawa dała naukowcom wgląd w jedną z najbardziej odległych i bogatych biologicznie części oceanu. Właśnie to jest głównym celem całego przedsięwzięcia: poszerzanie wiedzy na temat oceanicznego życia, zanim dojdzie do jego zniknięcia. Ważną rolę w takich działaniach odgrywają zaawansowane technologie, takie jak zdalnie sterowane łodzie podwodne, dzięki którym można docierać do skrajnie nieprzyjaznych środowisk bez obaw o to, że komuś stanie się krzywda – zarówno wśród załogi, jak i napotkanych na miejscu gatunków. Galeria prezentująca wykonane zdjęcia znajduje się pod tym adresem.

Czytaj też: Sztuczna inteligencja rozwiązuje 150-letni spór Darwina i Wallace’a

Poza tym podobne projekty powinny być cennym doświadczeniem w kontekście planowanych misji pozaziemskich. Eksploracja obcych środowisk będzie jeszcze większym wyzwaniem, niż na naszej planecie. Z tego względu inżynierowie takich misji będą chcieli jak najlepiej przygotować się na badanie na przykład wypełnionych metanem rzek i jezior pokrywających powierzchnię Tytana, czyli księżyca Saturna. Nie wspominając o Europie, naturalnym satelicie Jowisza, który najprawdopodobniej zawiera ukryty pod lodem ocean.