Co tym razem szykuje dla nas Apple?
Choć po premierze iPhone’ów 15 wydawało się, że na ten rok Apple skończył już z nowościami, to najwyraźniej gigant ma jeszcze coś w zanadrzu. Na Weibo leaker Instant Digital, który w przeszłości dzielił się autentycznymi plotkami, zdradził, że fani firmy mogą jeszcze w tym miesiącu spodziewać się premiery nowych modeli iPadów, a do tego również aktualizacji kilku istniejących produktów. Pojawić ma się odświeżona wersja Magic Keyboard, która otrzyma kilka świetnych funkcji za sprawą nowego czujnika. Apple planuje też wprowadzić zmodyfikowany Apple Pencil pierwszej generacji, ale już ze złączem USB-C zamiast Lightning. Istnienie tego urządzenia odkryto w już wcześniej w kodzie systemu iOS 17.1 w wersji beta, a przeciek wskazuje, że powinien pojawić się on już wkrótce.
Czytaj też: Kolejne osoby pozywają Apple’a. Wszystkiemu winny niepozorny gadżet
Jest to dość spodziewana zmiana, bo jeszcze w tamtym roku Apple został zmuszony przez Unię Europejską do przejścia na złącze USB w przyszłych produktach. Chociaż głównie skupialiśmy się na iPhone’ach, to prawo objęło również klawiatury czy tablety. Co prawda czasu na zastosowanie się do przepisów jest jeszcze sporo, to już w tym roku gigant postanowił wprowadzić USB-C na pokład wszystkich najnowszych iPhone’ów, więc usunięcie Lightning z pozostałych produktów to naturalna kolej rzeczy. Dzięki temu użytkownicy sprzętu producenta będą mieli ułatwione życie i nie będzie konieczności posiadania kilku różnych kabli do ładowania.
Czytaj też: Ups! Apple wydał aktualizację, a iPhone 15 Pro nadal się przegrzewa
Ponadto powinniśmy spodziewać się pojawienia nowego iPada Mini 7. Jego poprzednik przyniósł spore odświeżenie do serii, ale zestarzał się dość szybko i potrzebuje zmian. Przeciek wspomina tylko, że będzie on napędzany przez układ A16. Z kolei opracowywany również przez firmę iPad Air szóstej generacji może zostać wyposażony w układ Apple M2, zapewniający większą wydajność i szybszą prędkość przesyłania oraz znacznie więcej możliwości niż jego poprzednik z procesorem M1.
To nadal nie wszystko, bo zgodnie z ujawnionymi informacjami, Apple wprowadzi też iPad jedenastej generacji, który też doczeka się aktualizacji, ale o konkretnych zmianach nie ma jeszcze wzmianki. Analitycy spodziewają się jednak, że producent z pewnością postawi już na nowszy procesor, bo „dziesiątka” napędzana była przez A14, a więc ten sam układ, który znamy z iPhone’ów 12. Najwyższy więc czas na jakąś zmianę. Wszystko wskazuje na to, że o ile kolejny iPad Mini i podstawowy iPad dostaną raczej delikatne ulepszenie, najwięcej uwagi zbierze iPad Air, bo oprócz zmiany z M1 na M2 (a może nawet i M3), urządzenie może pojawić się w dwóch różnych wariantach. Jakich? Tutaj niestety nie pojawiły się jeszcze żadne szczegóły.
Czytaj też: Google płaci Apple’owi horrendalne sumy za bycie domyślną wyszukiwarką na iPhone’ach
Warto również wspomnieć, że w swoim przecieku Instant Digital wskazał też na wyczekiwane ulepszenie z niedopasowaną częstotliwością ekranu w iPadach, która powoduje tzw. „galaretkowe przewijanie” (ang. “Jelly scrolling”), kiedy to jedna strona ekranu wydaje się reagować szybciej niż druga, co powoduje dyskomfort wizualny trudny do zignorowania. To problem, na który skarży się wielu użytkowników iPadów i chociaż Apple twierdzi, iż jest to „normalne zachowanie” w przypadku ekranów LCD, najwyraźniej ma zamiar coś z tym zrobić. Nie będzie to jeszcze długo wyczekiwane przejście na OLED, ale źródło twierdzi, że i tak firma powinna zażegnać problem.
Czytaj też: Apple Vision Pro nie trafił jeszcze do sprzedaży, a już sprawia problemy
Oczywiście trzeba pamiętać, że są to wciąż tylko plotki i o tym, jak wiele w nich prawdy powinniśmy przekonać się już niedługo. Skoro Apple chce wypuścić te urządzenia jeszcze w tym miesiącu, na dniach powinien ogłosić datę planowanej premiery.