Zdumiewające znaleziska na południu Polski. Budowa słynnej ekspresówki pomogła w ich odkryciu

Budowa dróg w Polsce może nieść za sobą wiele korzyści. Nie mam tu bynajmniej na myśli tego, że pojawią się dodatkowe kilometry asfaltu, po których będzie można szybciej jeździć. Bardziej mowa o odkryciach archeologicznych. Na południu Polski dobiega końca budowa jednego z odcinków S7. GDDKiA przedstawiła, na jakie znaleziska w minionych latach natrafili budowniczy ekspresówki.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Droga ekspresowa S7 jest już prawie gotowa w całości. Brakuje tylko dwóch kluczowych odcinków na terenie województwa małopolskiego, ale i one są już w trakcie budowy. Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że odcinek pomiędzy granicą województwa świętokrzyskiego w Moczydle a Miechowem zostanie za niedługo oddany do użytku. Z tej okazji GDDKiA postanowiła przypomnieć, na jakie archeologiczne cuda natrafiono podczas budowy.

Czytaj też: Takie znaleziska prawie się nie zdarzają! Zrekonstruowano wyjątkowy przedmiot grobowy

Przypomnijmy, że pierwsze badania archeologiczne na 19-kilometrowym kawałku drogi ruszyły już w 2016 roku. W większości ekspresówka biegnie przez teren rolniczy. Wydawałoby się, że na takim obszarze nie znajdziemy w ziemi nic interesującego. Ogromne zaskoczenie musiało towarzyszyć archeologom, kiedy badali północne rewiry województwa małopolskiego.

Znaleziska na terenie budowy S7 Moczydło-Miechów

Wartym uwagi są znaleziska z miejscowości Moczydło. Odkryto tam naczynia ceramiczne datowane na okres 2200-2000 p.n.e., czyli wczesną epokę brązu. Zaskakujące w tych artefaktach jest to, że prawdopodobnie zostały wykonane w sposób typowy dla kultur z obszaru stepów czarnomorskich, czyli z terenów odległych aż o 1000 kilometrów od Małopolski.

Czytaj też: Ten kraj jest często pomijany w kontekście Cesarstwa Rzymskiego. Niedawne znaleziska pokazują, że to błąd

Naczynia ceramiczne z wczesnej epoki brązu / źródło: GDDKiA, materiały prasowe

Ceramika z Moczydła nie jest jednak najstarsza spośród wszystkich znalezisk. Tutaj bezapelacyjnym zwycięzcą jest Giebułtów, w którym natrafiono na ślady osady, w której mieszkali ludzie z kultury pucharów lejkowatych. Prehistoryczne grodzisko istniało aż 6000 lat temu. Niedaleko od niego znaleziono związany z osadą grobowiec w postaci podłużnego nasypu. Interesującym jest fakt, że grobu używano również później, w 1. połowie III tysiąclecia p.n.e. Społeczność z kultury ceramiki sznurowej wykorzystała stary nasyp, aby wykopać własne groby.

Czytaj też: Dlaczego znaleziska archeologiczne są ukryte pod ziemią?

Grobowiec w kształcie nasypu (megaksylon) / źródło: GDDKiA, materiały prasowe

To jednak nie koniec historii związanej z grobami. Okazało się, że w dalszej okolicy Giebułtowa znajdował się jeszcze jeden prehistoryczny cmentarz, którego twórcami byli przedstawiciele kultury mierzanowickiej (III i II tysiąclecie p.n.e.).

Czytaj też: 22 groby z trzech różnych okresów. Takie znaleziska archeologiczne nie zdarzają się często

Obecnie po terenie stanowisk archeologicznych biegnie już świeży asfalt ekspresowej S7, który zostanie lada chwila oddany do użytku. Nie musimy jednak się martwić o los artefaktów wydobytych z ziemi, ponieważ zostały one dokładnie opisane, zinwentaryzowane i przekazane do dalszych analiz Instytutowi Archeologii i Etnologii PAN.