Arktyczny wiatrakowiec

Najnowszy pomysł Lotusa na transport podbiegunowy to motorowe sanie, które chcą zerwać się do lotu.

Lotus ma już prototyp śnieżnego pojazdu (Concept Ice Vehicle), który napędzany jest mocnym silnikiem i takimż śmigłem, w czym bardzo przypomina samolot. Kokpit istotnie przypomina kabinę samolotu, ale do sterowania pojazdem służy zwykła kierownica. Zamiast gąsienic, z którymi w kopnym śniegu mogą być problemy, pojazd jest popychany przez śmigło, dzięki czemu jego szerokie płozy utrzymują go łatwo na powierzchni śnieżnych połaci. Pojazd ma wziąć udział w ekspedycji Moon Regan TransAntarctic Expedition. Wyprawa ma przeciąć Antarktykę, a wehikuł Lotusa ma pełnić funkcję pilota i sprawdzać teren dla dwóch cięższych maszyn odpowiedzialnych za transport wyposażenia. Napędzany jest biopaliwem, dzięki czemu nie truje tak bardzo jak tradycyjne paliwa. Wyposażony jest w specjalnie opracowany radar do wykrywania ukrytych pod śniegiem szczelin lodowych (Ice Penetrating Radar). Przy tym jest lekki i w trudnym terenie może go holować jeden człowiek. Długość 4,5 metra, szerokość 4,5 metra – dzięki tym wymiarom pojazd jest niezwykle stabilny. Ekspedycja, także dzięki użyciu przyjaznego środowisku pojazdu Lotusa ma nie tylko pokonać Antarjtykę z zachodu, przez Biegun Południowy w kierunku amerykańskiej stacji badawczej McMurdo na wybrzeżu McMurdo Sound około 3500 kilometrów na południe od Nowej Zelandii. Przy okazji uczestnicy ekspedycji chcą zwrócić uwagę świata na narastające problemy związane z zanikaniem wiecznej pokrywy lodowej i globalnym ociepleniem. h.k.