BLIK pobił europejski rekord. W 2024 roku polski system płatności przetworzył prawie 2,5 miliarda operacji o łącznej wartości przekraczającej 374 miliardy złotych. Przy tym popularność standardu ciągle rośnie. W maju dowiedzieliśmy się, że tylko w pierwszym kwartale 2025 roku BLIK obsłużył 665 milionów transakcji (o 28 proc. więcej niż rok wcześniej) o łącznej wartości 9,89 miliarda złotych (o 34 proc. więcej niż rok wcześniej). W marcu zaś w raporcie „Mobilny Portret Polaka” podano, że 42 proc. osób używa głównie BLIK-a w sieci, co czyni z niego najpopularniejszy sposób płacenia za zakupy internetowe.
Czytaj też: BLIK bije kolejne rekordy w 2024 roku. Te liczby robią wrażenie
450 mln Europejczyków czeka na wspólny system
BLIK nie zamierza zwalniać i szykuje się na kolejne wyzwanie. Podczas konferencji Impact 2025 w Poznaniu Dariusz Mazurkiewicz, prezes Polskiego Standardu Płatności, który stoi za BLIK-iem, zdradził plany na przyszłość.
Prezes Polskiego Standardu Płatności zaznaczył, że Europa jest podzielona. W różnych krajach działają różne lokalne usługi płatnicze. Byłoby jednak cudownie, gdyby podczas wyjazdów zagranicznych wszyscy mogli korzystać z tego samego systemu, zarówno do płacenia za zakupy w sieci i stacjonarnie, jak i do robienia szybkich przelewów na telefon.
BLIK ma szansę stać się tym standardem, skoro już i tak jest najpopularniejszy w Europie. Przy czym to nie jest tylko marzenie polskich finansistów – prace już ruszyły. Podczas wystąpienia w Poznaniu zdradził, że BLIK już nawiązał współpracę z kilkoma operatorami płatności z Europy Północnej i Zachodniej. Celem jest przygotowanie wspólnego standardu przelewów na numer telefonu, choć nie można wykluczyć, że w przyszłości zmiana dotknie także płatności z użyciem kodu BLIK i wybierania gotówki z bankomatu.
Prezes Polskiego Standardu Płatności słusznie zaznaczył, że dziś telefon wystarczy, by wpaść na pizzę do Rzymu, ale nie wystarczy, by podzielić rachunek z restauracji w międzynarodowym gronie. Unia Europejska daje nam możliwość stworzenia kontynentu bez granic, a jednak proste rozliczenia między kilkoma osobami sprawiają, że czujemy się ograniczeni do jednego kraju.
Czytaj też: W Polsce jest coraz mniej bankomatów. Wypłacamy coraz mniej gotówki
Wspólny europejski standard płatności jest ważny także dla cyfrowej niepodległości Europy. Mazurkiewicz podkreślił jednak, że w pojedynkę żaden z lokalnych standardów płatności nie ma szans z globalnymi fintechami. Potrzebna jest międzynarodowa współpraca i ona już trwa. Podczas konferencji nie zostały ujawnione żadne szczegóły, w tym, czy to właśnie BLIK zrobi międzynarodową karierę. Na pewno wkrótce je poznamy.