W zasadzie jest on już częściowo realizowany, ponieważ najwięksi gracze, tacy jak BYD, SAIC i Geely, zwiększyli już eksport pojazdów hybrydowych do Europy. To sprytne rozwiązanie, ponieważ z jednej strony pozwala omijać wysokie opłaty nałożone na importerów elektryków do Unii Europejskiej, natomiast z drugiej pozwala Państwu Środka zwiększyć swój udział w europejskim rynku.
Czytaj też: Energia jądrowa dla każdego. Waszyngton testuje nowy model energetyki
Auta hybrydowe, jako że łączą w sobie rozwiązania typowe dla elektryków i samochodów wyposażonych w silniki spalinowe, to nie podlegają pod przepisy nałożone przez Unię Europejską na chińskich producentów. O skali wprowadzonych zmian najlepiej świadczy fakt, iż Chiny wyeksportowały do Europy 65 800 samochodów hybrydowych od lipca do października tego roku. To liczba ponad trzykrotnie wyższa od wyniku osiągniętego w analogicznym okresie 2023 roku.
Chińscy producenci zwiększyli eksport samochodów hybrydowych do Europy. To reakcja na cła nałożone na elektryki przez Unię Europejską
Dlaczego w ogóle podjęto decyzję o nałożeniu ceł na chińskich producentów elektrycznych aut? Chodzi oczywiście o ochronę rodzimego rynku, przy czym władze na Starym Kontynencie argumentują swoje działania między innymi tym, że chińscy producenci są dotowani przez państwo. Tym sposobem mogą zwalczać konkurencję w nieuczciwy sposób – oferując elektryki w cenach poniżej progu realnej opłacalności.
Jeśli chodzi o trzech wspomnianych producentów, którzy w ostatnim czasie postawili na eksport hybrydowych pojazdów, to na BYD nałożono cła w wysokości 17%, Geely doczekał się stawki na poziomie 18,8%, podczas gdy SAIC aż 35,3%. Oczywiście nietrudno spodziewać się podjęcia podobnych kroków w odniesieniu do aut hybrydowych. Innymi słowy, zastosowana przez Chińczyków strategia raczej nie sprawdzi się długodystansowo, ale na krótko powinna przynosić całkiem niezłe efekty.
Czytaj też: E-rowery z tablicami rejestracyjnymi? Nowy Jork rozpoczyna rewolucję na ulicach
Jednocześnie trzeba przyznać, że chińskie samochody – bez względu na to, czy mówimy o elektrykach, pojazdach hybrydowych czy też wyposażonych w silniki spalinowe – coraz częściej wyróżniają się nie tylko pod względem ekonomicznym. Poprawiająca się jakość wykonania stanowi bardzo istotny aspekt przesądzający o wzroście popularności chińskich aut na europejskich rynkach. A hybrydy, tańsze od elektryków i nieco bardziej przystępne, również mogą zacząć podbijać Stary Kontynent. Czy europejska motoryzacja będzie w stanie się obronić?