Chiny będą miały największe siły powietrzne na świecie. Amerykanie drżą o swoją dominację

Chiny wkrótce zastąpią Stany Zjednoczone na fotelu lidera państw posiadających największą liczbę samolotów bojowych na świecie. Amerykanie są tego świadomi i otwarcie mówią, że to “największe zagrożenie od czasu II wojny światowej”.
Myśliwiec – zdjęcie poglądowe /Fot. Pixabay

Myśliwiec – zdjęcie poglądowe /Fot. Pixabay

Wysoki rangą urzędnik wojskowy USA zasugerował, że szybko rozwijająca się chińska armia wkrótce będzie mieć nie tylko największą marynarkę wojenną świata, ale także największe siły powietrzne. To poważne zagrożenie, nie tylko dla Amerykanów, ale i całego świata.

Czytaj też: Tak Chiny sprawią, by ich myśliwce “zniknęły”. Pomoże w tym plazma

Admirał John Aquilino, szef Dowództwa Stanów Zjednoczonych na rzecz Indo-Pacyfiku, ujawnił tę informację podczas niedawnego wystąpienia na Kapitolu. Jego uwagi rzucają światło na ambitne wysiłki Chin w zakresie modernizacji wojskowej i ich potencjał do przekształcenia globalnej dynamiki potęgi.

Admirał John Aquilino mówi:

Wszyscy musimy zrozumieć, że nie mieliśmy do czynienia z takim zagrożeniem od czasu II wojny światowej. Największa armia i największa marynarka wojenna na świecie, która wkrótce stanie się największymi siłami powietrznymi świata. Nie można zatem nie doceniać wielkości, zakresu i skali tego wyzwania dla bezpieczeństwa.

Chiny mogą zdestabilizować region Indo-Pacyfiku

W swoim raporcie na temat chińskiej siły militarnej z 2023 r. Pentagon zauważył, że siły powietrzne i marynarka wojenna Chińskiej Republiki Ludowej łącznie dysponują ponad 3150 samolotami, z wyłączeniem maszyn szkolno-treningowych i bezzałogowych systemów powietrznych (UAS). Dla porównania, Amerykanie mogą pochwalić się ok. 4000 samolotami bojowymi, z wyłączeniem maszyn szkoleniowych i dronów. Ale rozkład sił może się zmienić.

Czytaj też: USA chcą skontrować Chiny. Wielkie zmiany już na horyzoncie

Choć Chiny prawdopodobnie nieprędko przegonią USA pod względem samolotów wojskowych, znaczny wzrost ich mocy produkcyjnej, szczególnie w przypadku zaawansowanych myśliwców, jest niepokojący. Z drugiej strony, Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych stoją przed wyzwaniami związanymi z utrzymaniem swojej liczebności, aby skutecznie wypełniać swoje zobowiązania, także wobec innych państw.

Chiny są dumne ze swoich myśliwców J-20, choć wielu ekspertów zarzuca im “zacofanie” technologiczne /Fot. AP

Admirał John Aquilino dodaje:

Chociaż modernizacja sił i rozwój nowych koncepcji są niezbędne dla naszej zdolności odstraszania, musimy działać z szybkością i tempem wymaganym, aby stawić czoła szybko zmieniającemu się środowisku bezpieczeństwa. Chiny nadrabiają zaległości gospodarcze i technologiczne, coraz szybciej skracają dystans.

Chiny poczyniły duże postępy w zwiększaniu produkcji samolotów wojskowych. Dobrym przykładem jest myśliwiec J-20. W 2022 r. zbudowano ok. 40-50 tych maszyn, a w 2023 r. nawet 100. Udało się to osiągnąć bez żadnych zamówień eksportowych, ale chińskie samoloty są często postrzegane jako mniej zaawansowane technologicznie w porównaniu z myśliwcami wykorzystywanymi przez Stany Zjednoczone. Dobrym przykładem jest radar AESA myśliwca J-20, który jest uważany za “zacofany” w stosunku do anten montowanych przez Amerykanów. Ale wzrost wskaźników produkcji może popchnąć Chiny do błyskawicznego rozwoju.

Jasne jest, że w przypadku jakiegokolwiek konfliktu, Pekin wykorzystałby swoje zaawansowane pociski do neutralizacji głównych amerykańskich baz wojskowych, z których startują myśliwce piątej generacji: F-22 i F-35. Gdyby doszło do otartego konfliktu o Tajwan, obecność znacznej liczby samolotów bojowych piątej generacji odegrałaby kluczową rolę w pokonaniu chińskich sił powietrznych. Na razie to wszystko hipotetyczne scenariusze, ale trzeba je analizować, bo napięcie w regionie jest coraz większe.