Co Chiny ukrywają na pustyni? Te opancerzone bestie to dopiero początek

Na rozległych obszarach północno-zachodnich Chin, gdzie autostrady przecinają pustynne krajobrazy, ostatnie nagrania z mediów społecznościowych przykuły uwagę całego świata. Nie bez powodu, bo uchwycono na nich konwój nieznanych pojazdów opancerzonych, częściowo ukrytych pod pustynnym kamuflażem. Ich sylwetki wydają się jednocześnie znajome i zaskakująco futurystyczne, jakby Chiny po raz kolejny po cichu pisały na nowo zasady wojny pancernej. Pojawia się więc pytanie – co tak naprawdę opracowało chińskie wojsko i dlaczego pojazdy te pojawiły się nagle w tak odosobnionym regionie?
Co Chiny ukrywają na pustyni? Te opancerzone bestie to dopiero początek

Chociaż oficjalne kanały informacyjne Chin milczą, to spekulacji nie brakuje. Wedle nich te tajemnicze konstrukcje to kolejny krok w ewolucji Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, która od lat zmierza ku większej modułowości i elastyczności na polu walki. Wskazówek dostarcza nie tylko sama konstrukcja pojazdów, ale także ogólny kierunek reform chińskiej strategii wojskowej. Chiny coraz częściej stawiają na systemy zdolne do szybkiej rekonfiguracji w zależności od sytuacji bojowej. Czy mamy więc do czynienia z nową generacją pojazdów bojowych, które można dostosować do różnych zadań w zaledwie kilka godzin?

Zagadkowe pojazdy opancerzone na chińskiej pustyni. Co ukrywa wojsko Chin?

Nowa chińskie pojazdy wojskowe ewidentnie bazują na znanej platformie Type 08, czyli opancerzonych transporterach piechoty, które od ponad dekady stanowią fundament chińskich wojsk lądowych. Nowy wariant wydaje się jednak poważnie zmodernizowany – być może lepiej opancerzony, lepiej zinformatyzowany i przygotowany do działań sieciocentrycznych. Konstrukcja wskazuje na możliwość błyskawicznej zamiany modułów pokładowych, co potencjalnie ma pozwalać tym samym kadłubom pełnić funkcję transportera, mobilnego stanowiska dowodzenia lub nawet ambulansu pola walki.

Czytaj też: Tajwan właśnie zmienił zasady wojennej gry. Tej broni Chiny się nie spodziewały

Taka modułowość nie jest czymś nowym, bo to kierunek widoczny w NATO, gdzie pojazdy pokroju niemieckiego Boxera czy amerykańskiego Strykera od lat projektowane są w duchu “plug and play”. Ostatnio dowiedzieliśmy się nawet o podobnym podejściu w zakresie okrętów wojennych. Jeśli więc Chiny idą tą samą drogą, oznacza to chęć zwiększenia efektywności logistycznej, redukcji kosztów oraz zdolności do błyskawicznego reagowania w zmiennych warunkach operacyjnych. Co ciekawe, pierwsze iteracje tego typu pojazdów miały pojawiać się na poligonach już w 2010 roku.

Czytaj też: Sztuczna inteligencja, stealth i hybryda. Czołg K3 sam celuje, strzela i przeżywa

Mimo widocznych oznak zaawansowanej inżynierii szczegóły techniczne pozostają nieznane. Sam układ kolumny i sposób poruszania się konwoju sugerują, że może to być etap testów operacyjnych lub przygotowań do wczesnego wdrożenia. Same obserwacje są jednak zbyt skąpe, by jednoznacznie określić ich funkcję i pełne możliwoci. Na razie zagadka pozostaje nierozwiązana. Jednak sam fakt pojawienia się tych pojazdów w pustynnym krajobrazie Chin zdradza strategiczny kierunek wojska tego państwa, którego nie można ignorować.