Całowanie to nie zdrada? Mężczyźni i kobiety zupełnie różnie do tego podchodzą

Podobnego zadania jest tylko ¼ kobiet. Badanie pokazuje, jak różnie definiujemy niewierność.
Całowanie to nie zdrada? Mężczyźni i kobiety zupełnie różnie do tego podchodzą

Zdrada, czyli co?

Nie ma jednej właściwej odpowiedzi, co zdradą jest, a co nie. Szukając jej w słowniku, dowiemy się, że będzie to «działanie na szkodę, niedochowanie wierności małżeńskiej lub partnerskiej, odstąpienie od jakichś zasad, wartości, idei”. Tu jednak pojawiają się kolejne wątpliwości: kiedy mówimy o szkodzie? Jak definiujemy wierność? O przestrzeganie jakich zasad i wartości chodzi?

Cóż, zdrada nie zawsze oznacza to samo. To, co dla jednych może być wystąpieniem przeciw lojalności, dla innych mieści się w normie. I tak dla niektórych niewiernością będzie flirt, wiadomość z podtekstem, wspólna kolacja, podczas gdy inni zdradę zobaczą dopiero w kontaktach seksualnych lub emocjonalnym zaangażowaniu w inną relację.

Więcej w artykule: „Nie tylko zdrada fizyczna. Specjaliści mówią o 5 typach niewierności”.

 

Całowanie to nie zdrada?

Czy zdradą jest:

… całowanie się z inną osobą?

… korzystanie z portali randkowych?

… cyberseks?

… stosunek seksualny?

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez BBC, połowa młodych mężczyzn ma raczej liberalne podejście: ich zdaniem całowanie się to nie zdrada, w przeciwieństwie do pań – aż 73 proc. ankietowanych uznało całowanie za niewierność.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku cyberseksu. Tylko połowa mężczyzn uważa to za naruszenie lojalności wobec partnera, w przypadku kobiet – 75 proc.

Przedstawiciele obu płci byli niemal zgodni co do jednego – uprawianie seksu z inną osobą to zdrada (tego zdania było 91 proc. ankietowanych). Granice wydają się dużo bardziej rozmyte, jeśli chodzi o inne formy „bliskości”. Na przykład korzystanie z aplikacji randkowych to forma niewierności dla 40 proc. respondentów.

Badanie zostało przeprowadzone przez BBC Radio 5 Live na grupie 2066 Brytyjczyków.

 

Skąd te rozbieżności?

James Preece – coach i doradca randkowy – sugeruje, że różnice w podejściu do niewierności u kobiet i mężczyzn mogą wynikać z innego podejścia do intymności. To nie wyjaśnia jednak wszystkiego. Jego zdaniem – niezależnie od płci – całowanie i dotykanie innej osoby oznacza zasadniczy brak szacunku dla partnera i relacji. Jak dodaje: jeśli nie przejmujesz się swoimi działaniami i możliwymi reakcjami drugiej strony, prawdopodobnie jesteś z niewłaściwą osobą.

A może po prostu warto zrewidować swoją definicję wierności i zapytać siebie, czego właściwie szukam?

Źródło: www.independent.co.uk