Dogoterapia naprawdę pomaga! Dzięki niej dzieci przełamują swoje bariery

Dogoterapia zyskuje w naszym kraju coraz większą popularność, bo doskonale zmniejsza stres i pobudzenie dzieci, a także poprawia ich relację z rówieśnikam. Warto ją docenić nie tylko w Dzień Psa, obchodzony 1 lipca.
Dogoterapia pomaga dzieciom przełamywać swoje bariery /Fot. Fundacja Dr Clown

Dogoterapia pomaga dzieciom przełamywać swoje bariery /Fot. Fundacja Dr Clown

Psy towarzyszą ludziom od ok. 15 tys. lat, nie tylko jako przyjaciele, ale i współpracownicy. Dogoterapia (kynoterapia) to jedna z najpopularniejszych form terapii z udziałem zwierząt, która polega na włączeniu odpowiednio dobranego, przeszkolonego psa w proces rehabilitacji lub leczenia dzieci i osób dorosłych z różnymi schorzeniami. Dogoterapia bazuje na więzi, jaka tworzy się między człowiekiem a psem.

Czytaj też: Psy wywąchają stres z oddechu ludzi. Mogą zapobiec atakowi paniki zanim nadejdzie

Jedną z największych inicjatyw dogoterapii w Polsce prowadzi Fundacja Dr Clown, która w ciągu 7 lat pomogła blisko 25 tys. osób. W ostatnich latach zapotrzebowanie na takie usługi znacznie wzrosło – co roku przybywa ponad 5000 firm zajmujących się dogoterapią.

Dogoterapia dobra dla dzieci i dorosłych

Fenomen dogoterapii tkwi w jej uniwersalności. Korzyści z kontaktów z psami mogą czerpać dzieci, osoby dorosłe, a także seniorzy. Nie istnieją praktyczne żadne przeciwwskazania do stosowania dogoterapii i każdy, kto jej spróbuje, może poprawić swoją kondycję psychiczną. Dogoterapia polecana jest dla osób cierpiących m.in. z powodu autyzmu, nadpobudliwości psychoruchowej, epilepsji, zespołu Downa, nerwicy, schizofrenii, wad postawy czy zaburzeń mowy, widzenia i słyszenia. Świetnie sprawdzi się u dzieci mających problemy z nauką czy nawiązywanie kontaktów społecznych.

Czytaj też: Twój pies i kot dostanie PiESEL. Co to takiego?

Uczestnictwo w dogoterapii wpływa na obniżenie poziomu stresu i bólu, a także zmniejsza objawy depresji. Podnosi też poczucie własnej wartości i tłumi agresję. Badania opisane w czasopiśmie Journal of Veterinary Behavior wskazują, że u dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, dogoterapia zmniejsza poziom pobudzenia o 22 proc., zwiększa zaangażowanie w relacje z rówieśnikami o 17,2 proc., ułatwia radzenie sobie z emocjami o 14 proc. oraz zwiększa motywację do nauki o 18 proc.

Zajęcia dogoterapii Fundacji Dr Clown w ciągu ponad 7 lat dały wsparcie już ponad 25 tys. dzieci i seniorów w całej Polsce. Tylko w tym roku w zajęciach wzięło udział ponad 3,7 tys. osób.

Aleksandra Musielak, dogoterapeutka współpracująca z Fundacją Dr Clown /Fot. Fundacja Dr Clown

Aleksandra Musielak, dogoterapeutka współpracująca z Fundacją Dr Clown, prowadzącą jedną z największych inicjatyw dogoterapii w Polsce, mówi:

Aby spotkania przebiegały jakościowo i stanowiły realną wartość dla uczestników, dogoterapeuta musi posiadać odpowiednią wiedzę z dziedziny, w której prowadzi dogoterapię jako wspomagającą formę terapeutyczną oraz wiedzę z zakresu szeroko pojętej pracy z psem: psiej psychologii, behawioru, komunikacji wewnątrzgatunkowej, relacji pies-człowiek, szkolenia i żywienia psa, chorób psów i związanych z nimi potencjalnymi zagrożeniami dla zdrowia i życia ludzi. W Polsce nadal brakuje jednolitych uregulowań prawnych dotyczących kwalifikacji zawodowych dogoterapeuty. Istotne, aby taka osoba posiadała wiedzę na temat włączania psa w program edukacyjny lub terapeutyczny.

Fundacja Dr Clown przywiązuje dużą wagę do tego, by zarówno osoby prowadzące dogoterapię, jak i psy, byli wykwalifikowani i przeszkoleni do tego, by bezpiecznie i skutecznie wspierać pacjentów.

Warto zaznaczyć, że firmy prowadzące dogoterapię są rejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym razem z firmami zajmującymi się hipoterapią (formą terapii z udziałem koni). W ciągu ostatnich 15 lat rynek dogo- oraz hipoterapii powiększył się aż o 130 proc. i obecnie obejmuje niemal 111 tys. firm. Przed 2020 r. dynamika przyrostu firm prowadzących te formy terapii wynosiła niecałe 3000 rocznie, później natomiast wzrosła do ponad 5000 rocznie, na co niewątpliwie miała swój wpływ pandemia COVID-19.