Tajemnicze tablice z Wyspy Wielkanocnej. Zaszyfrowane wiadomości pochodzą sprzed dotarcia tam Europejczyków

Wyspa Wielkanocna słynie głównie z kamiennych posągów zwanych moai. Obiekty te stanowią źródło licznych teorii na temat dawnych mieszkańców wyspy, a ostatnio przebadane znaleziska tylko podsycają atmosferę.
Tajemnicze tablice z Wyspy Wielkanocnej. Zaszyfrowane wiadomości pochodzą sprzed dotarcia tam Europejczyków

Archeolodzy natknęli się bowiem na teksty spisane przez rdzenny lud, znany jako Rapa Nui. Europejscy żeglarze zjawili się natomiast na miejscu stosunkowo niedawno, bo w 1722 roku, podczas gdy pierwsi mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej mogli ją zasiedlić w okolicach IV wieku. Z tego względu datowanie znalezionych tekstów, pochodzących najprawdopodobniej z XV wieku, wzbudziło niemałe zamieszanie.

Czytaj też: Prehistoryczna konstrukcja ukryta pod jeziorem. Przebija Stonehenge, choć leży na zupełnie innym kontynencie 

Jego źródłem były drewniane tablice zapisane zaszyfrowanym pismem zwanym rongorongo. Łącznie badacze weszli w posiadanie czterech takich obiektów, a datowanie jednego z nich zasugerowało pochodzenie z okresu od 1493 do 1509 roku. Zdaniem naukowców rongorongo było wykorzystywane do zapisywania języka, którym posługiwała się rdzenna ludność. Sęk w tym, iż do tej pory panowało przekonanie, jakoby pismo to zostało wymyślone przez przybyszy z Europy.

Archeolodzy znaleźli cztery drewniane tablice pokryte pismem znanym jako rongorongo

W świetle ostatnich ustaleń rysuje się zgoła odmienny obraz sytuacji. Wygląda bowiem na to, że wspomniane pismo zostało opracowane przez lud posługujący się językiem rapanui, a nie żeglarzy, którzy trafili na Wyspę Wielkanocną w XVIII wieku. Dotychczasowe ustalenia na temat zagadkowych tabliczek zostały zaprezentowane na łamach Scientific Reports. Najważniejszym wnioskiem wydaje się to, że rdzenni mieszkańcy najwyraźniej samodzielnie stworzyli to pismo i nie potrzebowali w tym zakresie pomocy ze Starego Kontynentu.

Istotną poszlakę w tym zakresie może stanowić fakt, że glify wykorzystywane w tym systemie zapisu są niepodobne do spotykanych w Europie. Gdyby mieszkańcy naszego kontynentu stali za opracowaniem rongorongo bądź przynajmniej w jakiś sposób wspierali grupy z Wyspy Wielkanocnej w tym zakresie, to dałoby się dostrzec te wpływy. Tu czegoś takiego nie ma i nie widać jakichkolwiek nawiązań do Europy.

Wyspa Wielkanocna mogła zostać zamieszkana po raz pierwszy już w IV wieku. Europejczycy przybyli na nią w 1722 roku

Co ciekawe, choć Europejczycy przybyli na miejsce w 1722 roku, to lokalne pismo zauważyli znacznie później, bo dopiero w 1864. Łącznie znaleziono 27 drewnianych tablic pokrytych rongorongo i żadna z nich nie znajduje się już na wyspie położonej na wodach Oceanu Spokojnego. W 1869 roku cztery tablice zostały zebrane przez misjonarzy katolickich i wysłane do Europy.

Teraz dowody te poddano datowaniu metodą radiowęglową. O ile w przypadku trzech tablic pojawiły się wyniki wskazujące na pochodzenie z XVIII a nawet XIX wieku, tak jedna dała szczególnie zaskakujące rezultaty. Wszystko wskazuje bowiem na to, że tablicę wykonano z drzewa ściętego w XV wieku. Z jednej strony wydaje się to twardym dowodem na powstanie rongorongo na długo przed tym, jak na Wyspie Wielkanocnej pojawili się Europejczycy.

Czytaj też: Zagadkowe trumny znajdowane w azjatyckich jaskiniach. Archeolodzy próbują wyjaśnić zaskakujący fenomen

Z drugiej natomiast członkowie zespołu badawczego biorą pod uwagę inną możliwość: że drzewo ścięto wcześniej, a dopiero po latach zrobiono z niego tablicę, którą pokryto pismem. Taki wariant wydaje się jednak mało sensowny. Poza tym badacze zwracają uwagę na scenariusz, w którym drewno pochodziło z oceanu, z którego wydobyto materiał naniesiony przez fale.