Postrach głębin w wojskowym wydaniu. Oto uzbrojony dron podwodny z Południowej Korei o ogromnym potencjale

Podczas międzynarodowej wystawy MADEX 2023 firma Hanwha Ocean z Południowej Korei pokazała swoje najnowsze dzieło w zakresie bezzałogowców. Czym dokładnie jest ten uzbrojony dron podwodny?
Postrach głębin w wojskowym wydaniu. Oto uzbrojony dron podwodny z Południowej Korei o ogromnym potencjale

Uzbrojony dron podwodny Korei Południowej. Combat XLUUV to sprzęt mogący odmienić wojny przyszłości

Bezzałogowce wszelkiej maści mają w sobie ogromny potencjał. Potencjał tak wielki, że wojska na całym świecie wręcz oszalały na ich punkcie, co udzieliło się również południowokoreańskiej firmie Hanwha Ocean z branży obronnej, która zaprezentowała Combat XLUUV. Ten postrach głębin w wojskowym wydaniu to po prostu uzbrojony dron podwodny, mogący realizować najbardziej zaawansowane misje, których podejmuje się marynarka wojenna bez potrzeby dbania o odizolowaną załogę.

Czytaj też: Iran prezentuje swój pierwszy hipersoniczny pocisk balistyczny. Nie wszystkim się to podoba

Combat XLUUV

Przechodząc od razu do tego, co najważniejsze, zaprezentowany Combat XLUUV to 60-tonowy okręt podwodny, który może w pełni automatycznie wystrzeliwać torpedy przeciwko celom, jako jeden z niewielu uzbrojonych projektów XLUUV na świecie. Odpowiadająca za niego firma Hanwha Ocean ma już spore doświadczenie na tym poletku, bo na targach zaprezentowała również model w skali dużego statku-matki o nazwie GHOST Commander, który może rozmieszczać różne inne drony.

Ten dron jest częścią większej koncepcji o nazwie Navy Sea GHOST, która to zakłada wykorzystanie przez południowokoreańską marynarkę systemów załogowych i bezzałogowych w działaniach wojennych na różnych akwenach. Korea Północna idzie w tę stronę nie bez powodu, bo zwyczajnie dostrzega ogromny potencjał bezzałogowców i dlatego podpisała z firmą Hanwha Ocean kontrakt na studium koncepcyjne w tym zakresie, które powinno zostać sfinalizowane pod koniec tego roku. Na podstawie wyciągniętych wniosków państwo dowie się, czy na pewno warto inwestować w drony nawodne i podwodne.

Navy Sea GHOST

Czytaj też: DARPA zaczyna polowanie na “Czerwony Październik”

Musimy więc poczekać na najważniejsze, a choć termin “wielkie podwodne drony” nie sugeruje czegoś wybitnego na polu bitwy, to w praktyce będą one wręcz rewolucyjnym sprzętem wojskowym w “wojnie jutra”. Te drony będą kluczową częścią marynarek wojennych, w co łatwo uwierzyć, patrząc na to, czego dokonują obecnie drony powietrzne w armiach lądowych. Ich główną zaletą jest to, że porzucają załogę na rzecz zdalnie sterowanych, a nawet autonomicznych systemów, co czyni z nich idealne wręcz platformy ISR (do wywiadu, obserwacji i rozpoznania).

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!