Starożytne miasto istniało naprawdę. Do tej pory słyszeliśmy o nim w kontekście wielkiej bitwy

Archeolodzy działający w Iraku natrafili na ślady związane z miastem Dżalula. Nie chodzi jednak o współczesną osadę o tej samej nazwie, lecz pochodzącą z czasów starożytnych i będącą miejscem bitwy, w której wzięły udział dziesiątki tysięcy żołnierzy.
Starożytne miasto istniało naprawdę. Do tej pory słyszeliśmy o nim w kontekście wielkiej bitwy

Po jednej stronie stanęły wtedy siły imperium Sasanidów, czyli perskiej dynastii rządzącej terenami dzisiejszego Iranu w latach 224–651. Po drugiej znaleźli się natomiast żołnierze kalifatu Rashidun, który przejął władzę po proroku Mahomecie. Do starcia doszło wkrótce po tym, jak kalifat dokonał podboju Ktezyfonu – miasta liczącego w VII wieku nawet pół miliona mieszkańców.  

Czytaj też: Szkocki nastolatek za karę kopał ziemniaki, a odnalazł egipski posąg. Oto kulisy niezwykłej historii 

Kluczowa bitwa, do której doszło pod Dżalulą, rozegrała się w kwietniu 637 roku. Naukowcy powiązani ze SBAH (State Board of Antiquities and Heritage) próbowali natomiast dowiedzieć się jak najwięcej na temat samego miasta. Za cel postawili sobie określenie jego dawnych granic. 

Po tym, jak Persowie wycofali się z Ktezyfonu, zajęli pozycje w obrębie Dżaluli, skąd prowadziły szlaki do Iraku, Chorasanu i Azerbejdżanu. Wrogie siły chciały natomiast oczyścić drogę prowadzącą na północ, by później doprowadzić do bezpośredniego starcia. Historycy szacują, że kalifowie dysponowali siłami liczącymi około 12 000 żołnierzy, podczas gdy wojska Persów były znacznie silniejsze i opiewały w nawet 20 000 wojowników.

Starożytne miasto Dżalula było związane z bitwą, która miała miejsce w kwietniu 637 roku. Starły się wtedy liczące dziesiątki tysięcy siły: z jednej strony znalazły się wojska Persów, a z drugiej – Arabów

Mimo tej przewagi, Sasanidzi ponieśli porażkę, natomiast ich przeciwnicy rozpoczęli oblężenie Dżaluli. Taka sytuacja trwała przez siedem miesięcy, aż w pewnym momencie mieszkańcy i żołnierze poddali się. O tym, jak istotne było to zwycięstwo dla Arabów, najlepiej świadczy fakt, iż tamtejsi historycy pisali na ten temat, określając bitwę pod Dżalulą mianem wielkiej i nie szczędząc słów mających opisać tę wygraną. 

Wielu Persów zostało rannych bądź zginęło, natomiast kobiety i dzieci trafiły do niewoli. Jezdegerd III, ostatni szachinszach Persji z dynastii Sasanidów, nie był w stanie wysłać pomocy do Dżaluli, dlatego jej mieszkańcy musieli zgodzić się na wnoszenie corocznej daniny. Arabowie kontynuowali natomiast swoje podboje: zdobyli Tikrit i Mosul, zajmując kolejne części Iraku. 

Czytaj też: Tysiące kości pokazują, jak dawniej składano ofiary. To nie są ludzkie szczątki

Niemal 1400 lat po wielkiej bitwie archeologom udało się nie tylko wyznaczyć granice starożytnego miasta, ale również odnaleźć ruiny części budynków. Zdaniem autorów, zebrane w ten sposób informacje pozwolą na głębsze zrozumienie wydarzeń historycznych, które ukształtowały starożytną Dżalulę i nadały jej strategicznego znaczenia w szerszym kontekście.