Emeryt odnalazł skarb warty fortunę. Przez lata chodził z wykrywaczem metali

Wędrówki z wykrywaczem metali, organizowane przez sześć długich lat, dzień po dniu, w tym samym miejscu, nie brzmią jak coś łatwo osiągalnego. Wielu z nas zrezygnowałoby już po kilku dniach, ale dla pewnego emeryta z Wyspy Brytyjskich żadna przeszkoda nie była zbyt poważna. Ron Walters niemal został w domu tego feralnego dnia. Jak sam przyznaje, brakowało mu motywacji, by wyjść na kolejne, wydawałoby się rutynowe poszukiwania. Jednak los lubi płatać figle właśnie wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy. Decyzja, która początkowo wydawała się nieważna, okazała się punktem zwrotnym w jego życiu.
...

Decydujący czwartek, który miał być dniem jak każdy inny

Emerytowany spawacz z Kingswinford odnalazł coś, o czym większość poszukiwaczy może tylko marzyć. Złoty aureus cesarza Aulusa Witeliusza z 69 roku to niezwykle rzadki okaz, pierwszy taki znaleziony na Wyspach Brytyjskich. Kolekcjoner ze Szkocji zapłacił za niego 4700 funtów, co daje około 23 tysięcy złotych.Walters z uśmiechem wspomina tamten dzień. Jak przyznaje, w zasadzie to żona kazała mu wtedy wyjść z domu. Po kilku godzinach bezowocnych poszukiwań w Wall Heath koło Dudley, jego urządzenie wreszcie wydało charakterystyczny sygnał. Początkowo sądził, iż to kolejny fałszywy alarm, lecz postanowił sprawdzić trop.

Czytaj też: Chińskie praktyki pogrzebowe mrożą krew w żyłach. Były zarezerwowane dla tylko jednej społeczności

Rozłupałem bryłę ziemi, a potem ta moneta wpadła mi do ręki. Serce mi biło jak szalone – wspomina.

Dla kogoś, kto od lat zajmuje się tym hobby, odnalezienie rzymskiej monety to spełnienie marzeń. Tego typu znaleziska należą do najcenniejszych, jakie można dokonać na Wyspach Brytyjskich.

Moneta z burzliwego okresu

Odkryty aureus przedstawia cesarza Aulusa Witeliusza, który rządził zaledwie osiem miesięcy podczas tzw. Roku Czterech Cesarzy. Ten szczególny okres rzymskiej historii charakteryzował się szybką zmianą władzy i niestabilnością polityczną. Mark Hannam z domu aukcyjnego Fieldings Auctioneers podkreśla rzadkość takiego znaleziska:

Znalezienie monety z 69 roku n.e. jest niezwykle rzadkie. Większość monet, które znajdujemy w tym kraju, pochodzi z trzeciego i czwartego wieku, a mówimy o czasach, kiedy złoto było na najczystszym poziomie

Fakt, że moneta przetrwała niemal 2000 lat w doskonałym stanie, unikając uszkodzeń przez działalność rolniczą, eksperci uważają za wyjątkowo niezwykły. Walters ma własną teorię na temat pochodzenia znaleziska: mógł transportować ją żołnierz, być może przez Francję. Hipoteza ta znajduje historyczne uzasadnienie. W pierwszym wieku naszej ery Rzymianie regularnie przemieszczali się między Galią a Brytanią, a żołnierze często nosili przy sobie monety jako środek płatniczy. Podczas aukcji 28 marca 2025 roku monetę nabył kolekcjoner ze Szkocji.

Czytaj też: 2700 artefaktów ukrytych w piaskach Gobi. Naukowcy znaleźli dowód na istnienie zapomnianej cywilizacji

Zgodnie z brytyjskim prawem, kwota 4700 funtów (około 23 tysięcy złotych) została podzielona po równo między odkrywcę a właściciela gruntu. Dla Waltersa jednak wartość materialna nie była najważniejsza, choć emeryt planuje przeznaczyć swoją część na praktyczne cele – remont kampera i dalsze rozwijanie swojej pasji. Jak przyznaje, większość jego znalezisk nigdy nie trafia na aukcje. Walters podkreśla, że w poszukiwaniach metali największą wartością jest różnorodność odkryć i historie, które mogą opowiedzieć. Zaskakująca jest też różnorodność, ponieważ czasami trafiają się monety, a kiedy indziej zupełnie inne artefakty: od klamr, przez paski, aż po guziki.