Gdyby bowiem wziąć pod uwagę cały jego przekrój, to zaledwie 1% ludzi okazuje się psychopatami. Takie osoby – nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydają się zupełnie normalne – mają skłonność do podejmowania niemoralnych działań, jeśli te przyniosą im korzyści. Poza tym, ich empatia w zasadzie nie istnieje, co oznacza, że nie przejmują się krzywdami innych. Takie osoby mogą być również zaskakująco antyspołeczne.
Czytaj też: Czy morsowanie jest na pewno zdrowe? Odpowiedź nie zachwyci wszystkich amatorów
Jonathan Goodman z Uniwersytetu w Cambridge próbuje zrozumieć, dlaczego psychopatia – w teorii niezbyt pożądana – nadal jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Być może źle patrzymy na sprawę? Jedna z hipotez sugeruje wręcz, że psychopaci mogą posiadać szereg korzyści ewolucyjnych, dzięki którym od tysięcy lat radzili sobie z codziennym przetrwaniem.
Dlaczego? Chodzi o… zaufanie. Oczywiście psychopatom nie powinno się ufać, lecz są oni mistrzami manipulacji, dzięki czemu są w stanie przekonać otoczenie, że warto im powierzyć swoje pieniądze, sekrety czy cokolwiek innego. I tak, jak osobniki prowadzące łowiecko-zbieracki tryb życia mogły zyskać dodatkowe zasoby dzięki zdobyciu zaufania innych, tak współcześni psychopaci otrzymują na przykład pieniądze.
Ewolucja wydaje się wspierać osoby, które są w stanie zdobywać zaufanie otoczenia
Jak zauważa Goodman, im bardziej złożone jest społeczeństwo, tym łatwiej jego członkom jest udawać skłonność do współpracy. Jeśli tego typu oszustwa uchodzą im na sucho, a jednocześnie zapewniają korzyści, to z punktu widzenia ewolucji jest to niezwykle cenne. I pożądane.
Z drugiej strony, skoro psychopaci mają tak dobrze, to dlaczego tylko średnio jedna na sto osób wykazuje tego typu zachowania? Wśród potencjalnych przyczyn wymienia się to, że gdyby każdy był psychopatą, to nie bylibyśmy w stanie nikomu zaufać. Poza tym psychopatia na pewno nie jest wyłącznie efektem zmienności genetycznej. Po części wynika ze środowiska, w którym się wychowaliśmy i wzorców, jakich zostaliśmy nauczeni.
Czytaj też: Silny lek przeciwbólowy na ból zęba – jak uzyskać e-receptę?
Szczególnie interesujący wydaje się fakt, że to, jak postrzegamy psychopatię, jest w dużej mierze zależne od kraju, w którym mieszkamy. Na przykład Irańczycy nie uznają podstępności i powierzchowności za cechy świadczące o psychopatii. W przypadku Amerykanów jest wręcz odwrotnie. Koniec końców psychopatia okazuje się natomiast zestawem cech pozwalającym naszemu gatunkowi na rozwój. Nie oznacza to rzecz jasna, iż warto wykorzystywać innych i odnosić korzyści z ich cierpienia.