Te geny juz raz nas uratowaly. Teraz nie jest tak kolorowo

Geny, które chroniły ludzi przed dżumą, nadal działają, ale w nieco inny sposób. Okazuje się, że mogą przyczynić się do rozwoju chorób autoimmunologicznych.
Niektóre geny mają funkcje antagonistyczne /Fot. Sangharsh Lohakare, Unsplash

Niektóre geny mają funkcje antagonistyczne /Fot. Sangharsh Lohakare, Unsplash

W poprzednim roku naukowcy opublikowali porównanie genomów pobranych od osób żyjących przed, w trakcie i po czarnej śmierci, czyli jednej z największych epidemii w dziejach ludzkości, szalejącej w XIV-wiecznej Europie. Za jej przyczynę uważa się pałeczkę dżumy (Yersinia pestis). Uczeni stwierdzili, że osoby, które miały dwie identyczne kopie genu ERAP2 miały o ok. 40-50 proc. większe szanse na przeżycie niż osoby z różnymi allelami tego genu.

Czytaj też: Czarna śmierć tej grupy w ogóle nie dotknęła! Dzisiaj ci ludzie mieliby o wiele gorzej…

Teraz naukowcy z Uniwersytetu Bristolskiego twierdzą, że allele ERAP2 kształtują naszą odporność także dzisiaj i zapewniają podobną ochronę – nie tylko przed dżumą, ale innymi, częściej spotykanymi chorobami, m.in. zapaleniem płuc czy COVID-19. Ale coś za coś. Ten sam wariant genetyczny jest również związany ze zwiększonym ryzykiem chorób autoimmunologicznych, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) i choroba zapalna jelit (IBD). Szczegóły opisano w The American Journal of Human Genetics.

Geny odporności i geny podatności zarazem

Naukowcy przyjrzeli się infekcjom, chorobom autoimmunologicznym i długowieczności rodziców wśród uczestników trzech dużych badań genetycznych (UK Biobank, FinnGen i GenOMICC). Każda z tych baz danych zawiera informacje o setkach tysięcy uczestników, co pozwoliło uczonym sprawdzić, czy kombinacje ERAP2 są związane z jakimikolwiek innymi problemami zdrowotnymi.

Uczeni zastosowali tzw. technikę zwaną randomizację mendlowską, aby znaleźć ukryty związek między zmiennością w genie ERAP2 a ryzykiem poszczególnych chorób. Naukowcy stwierdzili, że dwie identyczne kopie genu ERAP2 oznaczają niższe ryzyko wystąpienia chorób układu oddechowego, w tym COVID-19. Co bardziej zaskakujące, osoby posiadające dwie takie same kopie zmagały się również z wyższym ryzykiem chorób autoimmunologicznych, m.in. choroby Leśniowskiego-Crohna i cukrzycy typu 1.

Pałeczka dżumy – zdjęcie ilustracyjne

Dr Fergus Hamilton z Uniwersytetu Bristolskiego mówi:

Ten gen zasadniczo sieka białka dla układu odpornościowego. Chociaż nie znamy dokładnego mechanizmu wpływającego na ryzyko choroby, nosiciele alleli, które zapewniają większą ochronę przed chorobami układu oddechowego, wydają się mieć zwiększone ryzyko choroby autoimmunologicznej.

Ciekawe jest to, że nie wykazano związku między zmiennością genetyczną a sepsą, co jest o tyle ciekawe, że odegrała ona ważną rolę w zgonach wywołanych dżumą. Wykryto pewien związek ze zmniejszoną długością życia rodziców, a także ryzykiem wystąpienia chorób autoimmunologicznych. Każde odkrycie będzie wymagało dalszych badań, aby lepiej zrozumieć ich rolę w naszej odporności.

Czytaj też: Już wiadomo, skąd się wzięła dżuma w Europie. Potwierdzono przypuszczenia

Prof. Fergus Hamilton dodaje:

Jest to potencjalnie świetny przykład zjawiska określanego jako “równoważąca selekcja” – gdzie ten sam allel ma różny wpływ na różne choroby.

Warto pamiętać o tym podczas prac nad potencjalnymi lekami na choroby autoimmunologiczne. Gen ERAP2 jest celem dla terapii zwalczających chorobę Leśniowskiego-Crohna i niektóre rodzaje nowotworów, ale wstępne wnioski sugerują, że może prowadzić do efektu domina w przypadku innych chorób.