Gigantyczny słup wody wywołał rekordowy kataklizm! Wybuch Hunga Tonga poruszył ogromną masę

Eksplozja wulkanu Hunga Tonga-Hunga Ha’apai jest chyba najbardziej badanym wybuchem wulkanu ostatnich miesięcy. Uważa się, że był to największy przejaw aktywności wulkanu w XXI wieku. W kolejnych badaniach naukowcy przyjrzeli się początkowym sekundom wybuchu – okazuje się siła wybuchu była tak ogromna, że w powietrze został wyniesiony słup wody o wysokości Statui Wolności i objętości ponad 6 kilometrów sześciennych.
Hunga Tonga w 2017 roku / źródło: Wikimedia Commons, CCA-SA-4.0

Hunga Tonga w 2017 roku / źródło: Wikimedia Commons, CCA-SA-4.0

Wybuch Hunga Tonga-Hunga Ha’apai w styczniu 2022 roku był ogromnym kataklizmem, który do dzisiaj bada wiele zespołów naukowców. Na łamach Ocean Engineering pojawiły się wyniki analiz dotyczących tego, jak duży słup wody został wyniesiony w powietrze w początkowej fazie eksplozji.

Czytaj też: Wybuch Hunga Tonga był silniejszy od największej detonacji bomby jądrowej w historii świata! O jakiej bombie mowa?

Należy przypomnieć, że do wybuchu Hunga Tonga doszło pod powierzchnią wody. To właśnie ten fakt sprawił, że wpływ wulkanu był tak ogromny na światowy ekosystem. Eksplozja wywołała chociażby olbrzymią falę tsunami, która dotarła nawet do wybrzeży Japonii.

Fala tsunami w perspektywie czasowej / źródło: NOAA’s National Geophysical Data Center, Wikimedia Commons

Słup wody jak Statua Wolności. Hunga Tonga po raz kolejny zaskoczył swoją siłą

W najnowszych badaniach naukowcy chcieli obliczyć, jak ogromny był początkowy słup wody, który wywołał niszczycielską falę. Wykorzystano do analizy modelowanie komputerowe, dane z instrumentów z głębin oceanicznych oraz pomiary pływów w odległości 1500 km od wulkanu. Kluczowymi również były dane dotyczące rozmiarów fali tsunami w konkretnych momentach od eksplozji.

Czytaj też: Fala uderzeniowa po erupcji wulkanu Tonga była odczuwalna również w Polsce – komentują naukowcy

Zespół przeanalizował kilka modeli i najbliższy rzeczywistości okazał się ten wskazujący, że pierwotny słup wody miał wysokość aż 90 metrów, czyli tyle, co Statua Wolności w Nowym Jorku. Ponadto słup miał średnicę 12 kilometrów i objętość 6,6 kilometra sześciennego.

Naukowcy przyznają, że tsunami wywołane przez Hunga Tonga było naprawdę ogromne. Sama wysokość 90 metrów jest wartością wielokrotnie przewyższającą średnią wysokość nad poziom morza niejednego pacyficznego kraju.

Czytaj też: Popiół z erupcji Tonga to „najwyższa chmura, jaką kiedykolwiek widzieliśmy”. Czy doprowadzi do ochłodzenia klimatu?

Warto dodać, że poza falą tsunami mieliśmy w styczniu do czynienia z drugą falą… ciśnienia atmosferycznego, która obiegła całą Ziemię. Ona również wywołała falowanie wód morskich, ale mniejsze. Co istotne, fala ciśnienia atmosferycznego poruszała się wielokrotnie szybciej od głównego tsunami – w Europie pojawiła się nawet kilka godzin wcześniej.

Więcej:wulkany