Jak działa hybrydowy podgrzewacz
Hybrydowe podgrzewacze wody nie są może rewolucyjnym wynalazkiem, lecz ich praktyczne zastosowanie wciąż budzi ciekawość. Czy połączenie pompy ciepła z klasyczną grzałką elektryczną rzeczywiście może przynieść wymierne korzyści finansowe? Przyjrzyjmy się temu bliżej. Bradford White wprowadził na rynek trzy modele AeroTherm G2 o pojemnościach 189, 246 i 303 litry. Serce systemu stanowi pompa ciepła, która pobiera energię z otaczającego powietrza. Działa ona z naprawdę imponującą efektywnością, ponieważ z każdej kilowatogodziny pobranego prądu potrafi wycisnąć równowartość 3-4 kWh ciepła zgromadzonego w wodzie. Klasyczna grzałka elektryczna włącza się tylko wtedy, gdy pompa ciepła nie jest w stanie samodzielnie sprostać zapotrzebowaniu. To inteligentne połączenie sprawia, że urządzenie osiąga wysokie wskaźniki efektywności energetycznej (UEF):
- Model 189L: 3,89
- Model 246L: 4,2
- Model 303L: 4,0
Czytaj też: Chiński reaktor Hualong One. 41 jednostek trzeciej generacji w globalnej sieci
Producenci często zachwalają swoje produkty, ale warto spojrzeć na nie trzeźwym okiem. Bradford White oferuje pięć trybów pracy, co rzeczywiście daje sporo możliwości dostosowania do indywidualnych potrzeb. Tryb Heat Pump Only maksymalizuje oszczędności, Hybrid Standard inteligentnie balansuje między oboma systemami, a Hybrid Plus uruchamia wszystko na pełnych obrotach gdy potrzebujemy dużo ciepłej wody na raz. Dwa dodatkowe tryby, tj. Electric Only i Vacation, stanowią rozsądne uzupełnienie oferty. Ten ostatni szczególnie przyda się podczas dłuższych wyjazdów, utrzymując wodę w temperaturze około 10 stopni Celsjusza i minimalizując niepotrzebne straty energii.
Przechodząc na nowe urządzenie grzewcze, użytkownicy mogą zaoszczędzić od 300 do 600 dolarów (około 1100-2200 zł) rocznie na rachunkach za energię – w zależności od wybranego modelu i warunków użytkowania — wyjaśnia Louise Prader z Bradford White
Nie tylko zalety. Dla kogo jest takie rozwiązanie?
Łączność Bradford White Wave przez Wi-Fi i Bluetooth to nie tylko marketingowy gadżet. W praktyce zdalne sterowanie pozwala synchronizować pracę urządzenia z tańszymi taryfami energii lub nadwyżkami z domowej fotowoltaiki. To całkiem sensowne rozwiązanie, które może przynieść realne oszczędności. Kompaktowa konstrukcja ułatwia montaż nawet w ciasnych przestrzeniach, co docenią właściciele mniejszych domów. Cyfrowy wyświetlacz ICON System® LED i technologie antybakteryjne to standardowe już rozwiązania w tej klasie urządzeń. Praca pompy ciepła ma swoje konsekwencje, o których warto wiedzieć przed zakupem. Latem urządzenie działa jak dodatkowy osuszacz i klimatyzator, co w piwnicy czy kotłowni może być zaletą. Zimą jednak schładza pomieszczenie, co wymaga odpowiedniej wentylacji. Generowanie skroplin to kolejny aspekt, który trzeba wziąć pod uwagę, gdyż wymagają one odprowadzenia do kanalizacji. Hałas pracy, choć porównywalny do lodówki, może być uciążliwy w otwartych przestrzeniach mieszkalnych.
Czytaj też: Silnik cieplny o stuprocentowej wydajności. To mogłoby podważyć fundamenty termodynamiki
Hybrydowe podgrzewacze najlepiej sprawdzą się w domach z wydzieloną kotłownią lub pralnią, gdzie można zapewnić odpowiednią wentylację i odprowadzenie skroplin. Kluczowe jest też przewidywalne, regularne korzystanie z ciepłej wody oraz możliwość wykorzystania tańszej taryfy energetycznej. Obiecane oszczędności rzędu 2200 złotych rocznie są możliwe do osiągnięcia, ale pod warunkiem, że urządzenie będzie pracować głównie w trybie pompy ciepła. Jeśli często będzie przełączać się na grzałkę elektryczną, korzyści finansowe znacząco zmaleją. Certyfikat ENERGY STAR® to dodatkowy atut, który w niektórych krajach może otwierać drogę do ulg podatkowych bądź dotacji. W polskich warunkach warto śledzić programy wsparcia dla energooszczędnych rozwiązań.
W ogólnym rozrachunku Bradford White AeroTherm G2 prezentuje się jako solidne, przemyślane rozwiązanie dla tych, którzy szukają sposobu na obniżenie rachunków za energię. Jak zawsze z takimi technologiami – diabeł tkwi w szczegółach. Sukces zależy od warunków montażu, sposobu użytkowania i lokalnych taryf energetycznych. Dla większości polskich gospodarstw domowych to wciąż dość kosztowna inwestycja, która zwraca się dopiero po kilku latach. Ale jeśli planujesz remont lub budowę domu, warto mieć te urządzenia na radarze – technologia hybrydowa w podgrzewaczach wody wydaje się mieć przyszłość.