
To nie był po prostu szybki przejazd. Średnia prędkość wyniosła 312,83 km/h, co pozwoliło pobić rekord American Motorcycle Association w klasie 2000cc APS-AG utrzymujący się od 1972 r. Poprzedni wynik J. Angerera na Triumphie wynosił 273,31 km/h – różnica ponad 40 km/h to efekt półwiecznego postępu technologicznego. Najszybszy pojedynczy przejazd osiągnął 316,35 km/h, co oznacza, że maszyna była zaledwie o kilka km na godzinę od magicznej granicy 320 km/h.
Czytaj też: Supersamochód z akumulatorem zamiast silnika V12. Chińczycy pokazali, jak się bije rekordy
Szczególnie imponujące jest to, że mówimy o motocyklu turystycznym wyposażonym w standardowe kufry, a nie o specjalnie skonstruowanym do wyścigów superbike’u. Choć entuzjaści mogą zastanawiać się, na ile te osiągi przekładają się na codzienne użytkowanie, nie da się ukryć, że stanowią one istotny punkt odniesienia dla całej branży.
Indian Challenger pobił rekord w dobrym stylu
Rekordowy egzemplarz to efekt współpracy Indian Motorcycle z S&S Cycle i Mission Foods. Bazą była maszyna znana z serii King of the Baggers, ale poddana znaczącym modyfikacjom. Silnik V-twin PowerPlus o pojemności 1834 cm3 przeszedł kompleksowe ulepszenia, w tym montaż większych korpusów przepustnic, portowanie głowic cylindrów, zastosowanie wyścigowych wałków rozrządu oraz zwiększenie stopnia sprężania.

Tyler O’Hara, kierowca Indian Wrecking Crew, mówi:
Łapiesz szósty bieg, dostajesz zielone światło i robisz wszystko, żeby jechać tak szybko, jak możesz. Motocykl porusza się z boku na bok, umysł każe ci zwolnić, ale instynkt mówi, żeby trzymać się planu. To niewygodne, ryzykowne, a potem… jesteś za linią mety.
Standardowy silnik Challengera generuje ok. 126 KM, jednak po modyfikacjach moc wzrosła do blisko 150 KM przy 203 Nm momentu obrotowego. Kluczowe okazały się jednak zmiany aerodynamiczne – motocykl otrzymał kompletne nadwozie z włókna węglowego, włącznie ze zbiornikiem paliwa, owiewką, szybą i kuframi. Całość została obniżona i zwężona dla lepszej penetracji powietrza. Dodatkowo zastosowano kute koła, hamulce Brembo, zawieszenie Öhlins oraz specjalne opony Dunlop zaprojektowane specjalnie do prób prędkości.
Już podczas pierwszego przejazdu O’Hara osiągnął 309 km/h, przekraczając tym samym legendarne osiągnięcie Burta Munro z 1967 roku, który na Indian Scout z 1920 roku osiągnął 307 km/h. To symboliczne nawiązanie do bogatej historii marki i tradycji wyścigowych na Bonneville.

Słone równiny w Utah od dziesięcioleci stanowią arenę dla najbardziej śmiałych prób bicia rekordów prędkości, a dla Indian Motorcycle – najstarszej amerykańskiej firmy motocyklowej założonej w 1901 roku – mają szczególne znaczenie. Inżynierowie Indian wraz z partnerami z S&S Cycle od lat zastanawiali się, co ich King of the Baggers mógłby tam osiągnąć.