Ten pająk to prawdziwy gigant! Bez problemu może zabić człowieka

Atraks to najbardziej jadowity pająk na świecie, który błyskawicznie może zabić człowieka. Ale im większy osobnik, tym więcej jadu może wyprodukować, który z kolei może posłużyć do produkcji antytoksyny. Hercules to pod tym względem prawdziwy gigant.
Atraks – zdjęcie poglądowe /Fot. James Cook University

Atraks – zdjęcie poglądowe /Fot. James Cook University

Niezwykle jadowity atraks (Atrax robustus) o imieniu Hercules został znaleziony ok. 80 km na północ od Sydney i przewieziony do lokalnego szpitala. Pająk mierzący 7,9 cm od końca tylnego odnóża do końca przedniego odnóża, czyli mniej więcej tyle samo, co wynosi średnica złotego medalu olimpijski, został przekazany do Australian Reptile Park. Jest to ogród zoologiczny w Nowej Południowej Walii, który prowadzi program pozyskiwania jadu od groźnych pajęczaków. To konieczność, by wyprodukować antytoksynę, która w przypadku ugryzienia może uratować życie.

Czytaj też: Te pająki żyją pod ziemią i mają upiornie blade ciała. Odkryto dwa egzotyczne gatunki

Lokalni eksperci od pająków szybko zdali sobie sprawę, że Hercules jest największym samcem atraksa, jaki kiedykolwiek został złapany. Na wolności prawdopodobnie jeszcze większe pająki tego gatunku nie są rzadkością.

Emma Teni, opiekunka pająków w Australian Reptile Park, mówi:

Jesteśmy przyzwyczajeni do przyjmowania całkiem dużych atraksów, jednak taki gigant jak Hercules jest jak strzał w dziesiątkę. Taki osobnik może okazać się niezwykle cenny dla programu pozyskiwania jadu od pająków i może pomóc w wyprodukowaniu naprawdę sporych ilości antytoksyny.

Atraks to najgroźniejszy pająk na świecie, lepiej omijać go szerokim łukiem

Atraksy, potocznie zwane ptasznikami australijskimi, są bardzo agresywnymi i niebezpiecznymi pająkami, uważanymi za najbardziej jadowite na świecie. Produkują neurotoksynę, która wpływa na układ nerwowy naczelnych, w tym ludzi. Objawy kliniczne po ukąszeniu są wywoływane przez δ-heksatoksynę – peptyd zbudowany z 42 aminokwasów – który opóźnia inaktywację bramkowanych napięciem kanałów sodowych, co powoduje masowe uwalnianie neuroprzekaźników. Samice są również jadowite, ale nie produkują neurotoksyny, więc ich ugryzienie nie jest śmiertelne.

Czytaj też: Czy to mrówka? Czy to roślina? Nie, to pająk!

Atraksy są bardzo agresywne wobec ludzi. Mają mocne szczękoczułki, które mogą przebić nawet paznokieć człowieka. Odnotowano co najmniej 26 zgonów spowodowanych ukąszeniami pająków w Australii do 1979 r. Od tego czasu nie odnotowano ani jednego przypadku śmiertelnego wywołanego przez atraksa dzięki dobrze rozwiniętemu systemowi produkcji antytoksyn. Co tydzień pracownicy parku używają szklanych pipet, aby nakłonić pająki do ataku i tym samym uwolnienia kropelek bezcennego jadu. Ten jest następnie zamrażany i wykorzystywany przez dostawcę CSL Seqirus do wytworzenia antytoksyny, która trafia do szpitali i może zostać podana poszkodowanym.

Hercules to największy samiec atraksa, jaki kiedykolwiek został złapany w Australii /Fot. Australian Reptile Park

Emma Teni dodaje:

Kiedy samce atraksów osiągną dojrzałość, ich naturalna długość życia wynosi tylko około roku. Dlatego musimy stale przekazywać je ogółowi społeczeństwa, ponieważ potrzebujemy ich do naszego programu antytoksyn ratującego życie.

Długość atraksów zwykle waha się od 1 do 5 cm, przy czym samice są na ogół większe niż samce. Można je spotkać głównie na obszarach zalesionych i podmiejskich od Sydney po nadmorskie miasto Newcastle na północy i Góry Błękitne na zachodzie. Największą samicą w historii, jaka trafiła do Australian Reptile Park była w 2021 r. Megaspider (8 cm). Z kolei największym samcem przywiezionym do parku był w 2018 r. Colossus, ale Hercules pobił jego rekord.

Gdy atraksy czują się zagrożone, stają na tylnych odnóżach i pokazują 2-centymetrowe kły jadowe. Pająki te są w stanie przetrwać do 30 godzin pod wodą, zatrzymując pęcherzyki powietrza wokół włosków na odwłoku. Odnotowano przypadki znalezienia atraksów w australijskich basenach, uważając za martwe, a te nagle “przebudzały się” i uciekały. Niedawna deszczowa i wilgotna pogoda na wschodnim wybrzeżu Australii zapewniła atraksom idealne warunki do rozwoju, więc możliwe, że rekord Herculesa już wkrótce zostanie pobity.