Starożytne ruiny w jeziorze Sapanca wyłoniły się spod wody. Przez długie lata krążyły o nich legendy

Tureckie jezioro Sapanca odsłoniło właśnie jedną ze swoich największych tajemnic. Przez lata miejscowi opowiadali sobie historie o zatopionych ruinach, traktując je raczej jako lokalną legendę niż faktyczny ślad przeszłości. Teraz, gdy poziom wody znacząco opadł, okazało się, że te opowieści miały solidne podstawy.
...

Mozaiki ujawniają historię ukrytej konstrukcji

Pod taflą jeziora, które zaopatruje w wodę pitną okoliczne miasta, ukrywała się starożytna budowla z zachowaną mozaikową posadzką. Archeolodzy z Uniwersytetu Sakarya natychmiast rozpoczęli badania, które przyniosły zaskakujące ustalenia. Konstrukcja o prostokątnym kształcie, wzniesiona z precyzyjnie obrobionego kamienia i marmuru, najprawdopodobniej służyła jako wczesnochrześcijańska kaplica. Największe wrażenie robią zachowane fragmenty mozaikowej posadzki. Geometryczne wzory wykonane z jasnych i większych marmurowych elementów przetrwały w zdumiewająco dobrym stanie. To właśnie te dekoracyjne detale pozwoliły naukowcom określić wiek budowli.

Czytaj też: Musieli wiedzieć coś, czego my nie wiemy. Astronomiczna wiedza starożytnych Peruwiańczyków zaskakuje naukowców

Możemy datować ją na okres między IV a VI wiekiem. Zarówno technika budowy mozaik, jak i cechy dekoracyjne wskazują na ten okres – tłumaczy Görkem Işık z Uniwersytetu Sakarya
fot. Sakarya University

Badacze dostrzegają wyraźne podobieństwa do innego podwodnego znaleziska – bazyliki w jeziorze Iznik. Lokalizacja obu obiektów oraz ich układ przestrzenny sugerują podobne przeznaczenie religijne. Odkryta struktura mogła funkcjonować jako samodzielny kościół służący lokalnej społeczności chrześcijańskiej lub stanowić część większego kompleksu klasztornego.

Naturalne procesy które pochłonęły świątynię

Pytanie o to, jak budowla sakralna znalazła się pod wodą, znajduje odpowiedź w powolnych zmianach hydrologicznych. Gdy wznoszono tę strukturę, poziom jeziora był znacznie niższy. Budowniczowie wybrali miejsce w pobliżu brzegu, nie przewidując stopniowego podnoszenia się zwierciadła wody. Proces trwający setki lat ostatecznie doprowadził do zalania kaplicy. Dla archeologów to fascynujący przykład dwuznacznej roli natury w zachowaniu zabytków. Z jednej strony woda przyczyniła się do zniszczenia części konstrukcji, z drugiej – paradoksalnie – zabezpieczyła ją przed całkowitą degradacją. Odkrycie rzuca nowe światło na historię osadnictwa w regionie. W pobliżu znajduje się bizantyjski zamek w Kurtköy, co potwierdza obecność aktywnej społeczności w tym rejonie. Chociaż Sakarya nie rozwinęła własnych dużych ośrodków miejskich, takie małe budowle religijne świadczą o żywotności lokalnych wspólnot.

Czytaj też: Zapomniana kopalnia złota sprzed 3000 lat odkryta w Egipcie. Technologia starożytnych przebija współczesne wyobrażenia

Entuzjazm naukowców szybko ostudziły jesienne ulewy, które uniemożliwiły kontynuację prac wykopaliskowych. Grząski teren wokół jeziora stworzył zbyt niebezpieczne warunki do prowadzenia badań. Archeolodzy musieli zawiesić działania do wiosny przyszłego roku. Dalsze losy projektu zależą od dwóch czynników: warunków pogodowych oraz poziomu wody w jeziorze. Jeśli wiosną lub latem 2026 roku sytuacja się unormuje, badacze planują powrót na stanowisko. Każdy okres suszy, który obniży poziom wody, może odsłonić kolejne fragmenty tej niezwykłej budowli. Dla regionu Sakarya odkrycie ma szczególne znaczenie. Dotychczas nie mógł się on pochwalić bogatym dziedzictwem archeologicznym, głównie ze względu na bliskość większych centrów kulturowych. Teraz może się to zmienić.