Tajemnicza katastrofa z czasów II wojny światowej. Fragmenty samolotu zdradzają, co się stało na odległej wyspie

Wyspa Arran leżąca u wybrzeży Szkocji stanowiła miejsce katastrofy sprzed lat. Dzięki znalezionym niedawno częściom w postaci śmigła samolotu naukowcy są o krok bliżej od wyjaśnienia tej niezwykłej sprawy.
Tajemnicza katastrofa z czasów II wojny światowej. Fragmenty samolotu zdradzają, co się stało na odległej wyspie

Znaleziska dokonano w obrębie Coire a’Bhradain, a jego autor początkowo nie wiedział, z czym ma do czynienia. Sądził nawet, że natknął się na ludzkie szczątki, choć bliższe oględziny wykazały, iż mowa o pozostałościach samolotu. Historia staje się szczególnie intrygująca ze względu na wiedzę o co najmniej sześciu katastrofach lotniczych z udziałem jednostek z drugiej wojny światowej, do których doszło na Arran.

Czytaj też: Celtycka moneta znaleziona w Polsce. Datowanie tego unikatowego obiektu robi ogromne wrażenie

Co istotne, śmigło zostało zlokalizowane poza dwoma znanymi stanowiskami, które objęto wcześniejszymi badaniami ze względu na obecność szczątków innych maszyn. Zdaniem ekspertów nowe znalezisko jest związane z ciężkim samolotem bombowym dalekiego zasięgu B17 Flying Fortress lub B24 Liberator.

Szczątki drugowojennego pojazdu latającego znaleźli pracownicy prowadzący na miejscu prace budowlane. Najpierw operator koparki natknął się na twardy i wykonany z metalu obiekt. Kiedy próbował wyjaśnić, z czym ma do czynienia, zorientował się wraz ze współpracownikami, iż jest on owinięty… workiem na ziemniaki. Dodało to całej sprawie tajemniczości, ponieważ sugerowało, że być może chodzi o ludzkie kości.

Katastrofa samolotu z okresu II wojny światowej, do której doszło na wyspie Arran, wciąż zastanawia naukowców. Znalezienie śmigła może popchnąć śledztwo w tej sprawie do przodu

Śledztwo z pewnością przebiegałoby sprawniej, gdyby śmigło znajdowało się w obrębie dwóch innych stanowisk, poddanych wcześniejszym ekspertyzom. Ze względu na sporą odległość od tych lokalizacji, badacze mają teraz twardy orzech do zgryzienia. Muszą bowiem ustalić, kiedy i w jakich okolicznościach doszło do katastrofy. Oczywiście nie ma pewności, że śmigło od początku znajdowało się w tym obszarze – być może zostało na niego przeniesione, przypadkowo lub z premedytacją.

Czytaj też: Okrążył świat i zginął w podróży. Odnaleziono zaginione artefakty ze słynnej wyprawy

Jeśli chodzi o przypuszczenia, to najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że chodzi o pozostałości samolotu B24 Liberator. Ten rozbił się na Arran 24 sierpnia 1943 roku. W efekcie katastrofy zginęło aż 11 osób. Szczątki ofiar zostały wydobyte ze zgliszczy, natomiast samo miejsce zostało zamknięte dla osób postronnych. W identyfikacji jednostki powinny pomóc numery seryjne znajdujące się na śmigle.