Przerażające sceny na Morzu Żółtym. Korea Północna nie pozwala innym na zabawę

Szaleństwo, do którego posuwa się Korea Północna, trwa w najlepsze. Tym razem przerażające sceny miały miejsce na Morzu Żółtym, dając północnokoreańskim specjalistom okazję do zweryfikowania i potencjalnie również rozwinięcia swoich pocisków manewrujących.
Przerażające sceny na Morzu Żółtym. Korea Północna nie pozwala innym na zabawę

Korea Północna ledwie testowała fregatę, a teraz wystrzeliła kolejne dwa pociski manewrujące prosto w morze

Eksperci z dziedziny bezpieczeństwa międzynarodowego sugerują, że Kim Dzong Un wykorzystuje wspólne ćwiczenia wojskowe między USA a Koreą Południową jako pretekst do rozbudowy programu rakietowego i jądrowego Korei Północnej. Państwo ma ponoć jednocześnie na celu uzyskanie międzynarodowego uznania siebie jako prawnego państwa jądrowego, co ma swoje konsekwencje, bo oficjalnie umożliwi zniesienie sankcji ONZ. Niedawny tego przejaw miał miejsce w ciągu 48 godzin od zakończenia wspólnych ćwiczeń wojskowych między Koreą Południową a Stanami Zjednoczonymi. Tego typu działania Kim Dzong Un oficjalnie potępia, uznając je za próby inwazji na Koreę Północną.

Czytaj też: Korea Południowa buduje własne drony wojskowe. Będą szpiegować sąsiadów, ale nie tylko

W pierwszą sobotę września 2023 roku Korea Północna wystrzeliła kilka pocisków manewrujących w otwarte wody Morza Żółtego. Południowokoreańskie dowództwo wojskowe potwierdziło wczesnoporanne starty, które miały miejsce na zachodnim wybrzeżu Korei Północnej, zaostrzyło swoje zdolności monitorujące, a na dodatek zaczęło utrzymywać stan zwiększonej gotowości wojskowej w ścisłej konsultacji z USA. Co najciekawsze, wcześniej Korea Północna wystrzeliła dwa pociski balistyczne krótkiego zasięgu w morze jeszcze na dzień przed zakończeniem wspólnych ćwiczeń między USA a Koreą Południową. Wtedy kraj określił te działania jako testy, mające na celu ćwiczenie ataków jądrowych na swojego południowego sąsiada.

Czytaj też: Korea Północna mistrzem podróbek. Amerykańskie drony z bezczelnymi imitacjami

Nasilenie się testów rakietowych w Korei Północnej po wspólnych ćwiczeniach wojskowych z USA dodaje kolejną warstwę złożoności do już napiętej sytuacji regionalnej. Podczas gdy zarówno Waszyngton, jak i Seul utrzymują, że ich działania mają charakter obronny, Pjongjang postrzega je jako działania wrogie, skłaniając się do własnej serii demonstracji militarnych. Trwa to już zresztą od dawna, bo Korea Północna tylko w tym roku wykonała ponad 100 testów broni, z których znacząca liczba obejmowała pociski balistyczne. Pociski manewrujące różnią się od nich przede wszystkim zasięgiem i torem lotu, jako że są skonstruowane tak, aby lecieć poniżej systemów radarowych (na niskich pułapach) i zwalczać nie tylko cele naziemne, ale też nawodne, wśród których znajdują się przede wszystkim najcenniejsze okręty wojenne, czyli lotniskowce.