Krótszy czas pracy? Elon Musk: nie ma takiej opcji

Wywołany do tablicy przez Ariannę Huffington miliarder i twórca marek Tesla oraz SpaceX odpowiada na pytanie o balans między pracą, a czasem wolnym.

Wszystko zaczęło się od listu otwartego Huffington, gdzie twórczyni serwisu Huffington Post oraz bardzo skuteczna businesswoman zwraca się do Muska z wezwaniem do tego by zwolnił. Sama opublikowała swego czasu książkę “Wyśpij się!”, gdzie wyjaśnia jak ważny jest odpowiedni sen dla późniejszej produktywności. 

Jakiś czas temu Elon Musk w wywiadzie dla The New York Times przyznał, że czuje się przygnieciony stresem, pracuje 120 godzin tygodniowo i zdarza mu się brać Ambien – popularny w USA środek na bezsenność. List Huffington jest odpowiedzią na te informacje. 

“Myślisz, że jest takie wyjście. Nie ma.” – odpowiedział zdecydowanie i lakonicznie miliarder na Tweeterze. Dodaje, że jego Tesla oraz Ford to jedyne dwie amerykańskie marki samochodów, którym udało się uniknąć bankructwa i jest to efekt tak ciężkiej pracy. 

Tesla mierzy się z wieloma trudnościami tworząc nowy sedan Model 3, który ma stać sie tańszą propozycją dla masowego rynku. Wielu inwestorów prognozuje niepowodzenie, co przekłada się na pracę i stres zarządzających i tworzących projekt. 

Ekscentryczny miliarder już wcześniej dawał do zrozumienia, że Teslę traktuje bardzo osobiście, podobnie jak SpaceX, projekt kosmiczny, któremu także szefuje. 

– Pracowanie 120 godzin tygodniowo wcale nie wykorzystuje w pełni Twoich wyjątkowych umiejętności, jedynie je marnuje – pisze autorka listu – Nie możesz z tego czerpać energii – nasze ciała i mózgi nie działają w ten sposób. 

Czy moglibyśmy pracować krócej? Badania naukowe są po stronie pracowników

Wedle badania przeprowadzonego dla VoucherCloud w Wielkiej Brytanii przez pierwsze 2 godziny  i 53 minut pracy w biurze jesteśmy wydajni i produktywni. Następnie z każdą godziną spędzamy coraz więcej czasu marnując go na złych nawykach: przerwy na kawę, na papierosa, na social media, na pogadanie, na pooglądanie zdjęć słodkich kotków (lub piesków) w sieci. 

Badanie wykonano na 1989 pracownikach biur w Wielkiej Brytanii. Na pytanie czy czują się produktywni przez cały dzień tylko 21% odpowiedziało “tak”. 

Przy okazji badania powstała lista czynności innych niż produktywność, które wykonujemy w pracy biurowej. Poznajcie Top 10 marnowania czasu, co ciekawe – popularność nie zawsze przekłada się na ilość spędzonego przy daje czynności czasu. 

1. sprawdzanie mediów społecznościowych – 47%, ok. 44 minut w ciągu dnia
2. czytanie stron z wiadomościami – 45%, ok. godziny i 5 minut
3. dyskutowanie o rzeczach niezwiązanych z pracą z innymi – 38%, ok. 40 minut
4. przerwy na kawę – 31%, ok. 17 minut
5. przerwy na papierosa – 28%, ok. 23 minuty
6. pisanie wiadomości/smsów – 27%, ok. 14 minut
7. przekąski – 25%, około 8 minut
8. przygotowywanie jedzenia w biurze – 24%, około 7 minut
9. wykonywanie prywatnych rozmów telefonicznych – 24%, ok. 18 minut
10. szukanie nowej pracy – 19%, ok 26 minut

W 2017 roku właściciel gigantycznej firmy Alibaba, Jack Ma prorokował, że za 30 lat będziemy pracować po 4 godziny. Nie był jednak pierwszym, bo już w 1930 roku ekonomista, John Maynard Keynes pisał z nadzieją o tym, że ludzkość będzie w stanie pokonać ekonomiczne trudności i zmieścić się w 20-godzinnym tygodniu pracy, a nawet 15-godzinnym. Z początku była bardzo krytykowany publikując takie prognozy w czasach Wielkiego Kryzysu w USA, jednak kolejne dekady i czas powojenny pokazały, że jego analizy były bardzo trafne.

Opublikowane w Explorations in Economic History w 2007 studium Michael Hubermana oraz Chrisa Minnsa podsumowuje zmiany w tygodniowym czasie pracy na przestrzeni 1870-2000 zarówno w Europie jak i w Ameryce. Podczas gdy w 1870 roku w takich krajach jak Belgia, Francja, Szwecja czy Niemcy pracowano ponad 60 godzin (w Belgii nawet powyżej 70), to w 2000 średnia spadła o około połowę! W tych samych krajach na początku dwudziestego pierwszego wieku pracowano średnio powyżej 30 godzin. 

Godziny pracy w skali tygodnia lata: 1870-2000 

M – mężczyźni, F – kobiety, źródło: Explorations in Economic History

Czy zatem zmniejszenie czasu pracy jest tak nierealne jak mówi Musk? Jego “nie ma takiej opcji” raczej odnosi się do indywidualnego doświadczenia. Nie popadajmy jednak w nadmierny optymizm. Już teraz wiele ośrodków analitycznych donosi, że czas pracy mógłbym ulec znacznemu skróceniu. Dziwnym trafem potężne firmy i najwięksi gracze międzynarodowych rynków (na przykład Amazon) zdają się nie zauważać takich doniesień, przy jednoczesnym braku zwracania uwagi na rosnący problem marnotrawstwa ludzkości oraz zaśmiecenia planety.

Źrodła: Phys.org / VoucherCloud