Dalsze prace nad Lex Szarlatan. Ruszyły konsultacje społeczne

Ruszył dalszy etap prac nad ustawą mającą ograniczyć problem pseudomedycyny w Polsce. Lex Szarlatan wkracza w fazę konsultacji społecznych i każdy może zabrać głos w jej sprawie. Czy to ostatnia szansa na to, aby taka ustawa weszła w życie?
Dalsze prace nad Lex Szarlatan. Ruszyły konsultacje społeczne

Ustawa znana jako Lex Szarlatan ma być skutecznym narzędziem w walce z pseudomedycyną

Internetowi szamani, uzdrowiciele, propagatorzy terapii niekonwencjonalnych… możemy mnożyć określenia pasujące do osób, które obiecując cudowne rezultaty żerując na chorych, oferując im metody leczenia, od których włos jeży się na głowie. Wieloletnia terapia antybiotykami? Tabletki dla konia? Rozpuszczalnik? Diagnoza wykonana za pomocą magicznego kijka zwana biorezonansem? To tylko ułamek tego, co ma do zaoferowania pseudomedycyna.

Jak można z nią walczyć? Tu jest problem, bo w Polsce brakuje ku temu skutecznych przepisów. Brakuje definicji, brakuje narzędzi, a przez wiele ostatnich lat brakowało też chęci ku temu, aby choć w minimalnym stopniu spróbować rozwiązać problem.

Ustawa znana jako Lex Szarlatan to w oficjalnym nazewnictwie Projekt ustawy o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego. Wprowadza konkretne definicje pseudomedycyny i działań podejmowanych przez osoby niewykonujące zawodów medycznych prowadzących do pogorszenia zdrowia, niepodjęcia lub odstąpienia od zgodnej z aktualną wiedzą medyczną metody diagnostycznej lub leczniczej pod pretekstem leczenia niesprawdzonymi terapami czy metodami leczenia. Mówiąc wprost – leczeniem będzie mogła się zajmować wyłącznie osoba mające do tego stosowne uprawnienia.

Co jednocześnie bardzo ważne ustawa zajmie się też problemem dezinformacji medycznej w sytuacji, w której jest ona prowadzona w celu uzyskania korzyści majątkowej. Co powinno uderzyć m.in. w środowiska negujące zasadność przeprowadzania szczepień ochronnych.

Czytaj też: Jak walczyć z dezinformacją medyczną? Rzecznik Praw Pacjenta ma konkretne pomysły

Rzecznik Praw Pacjenta z nową bronią i kompetencjami

Osobą zarządzającą, co by nie powiedzieć głównodowodzącym w walce z pseudomedycyną, ma być Rzecznik Praw Pacjenta. Piastujący to stanowisko Bartłomiej Chmielowiec już niejednokrotnie udowadniał, że mając w ręku konkretne narzędzia jest w stanie skutecznie zwalczać niesprawdzone praktyki medyczne.

Rzecznik Praw Pacjenta ma posiadać kompetencje, które możemy porównać z kompetencjami prezesa Urzędu Ochrony Klientów i Konsumentów, tylko w dziedzinach medycznych. RPP będzie mógł wydawać ostrzeżenia publiczne, nakładać kary w wysokości do miliona złotych na podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych, organizatora strajku albo osobę fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej stosującą praktykę pseudomedyczną. Dostanie również możliwość wydawania decyzji tymczasowych, które będą mogły natychmiastowo zaprzestać stosowania niesprawdzonych praktyk w celu ochrony dobra pacjentów do czasu zakończenia trwającego postępowania. Listę kar domyka możliwość nałożenia na osobę kierującą podmiotem udzielającym świadczenia zdrowotne kary pieniężnej w wysokości do 20-krotności przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale roku.

Dodatkowo RPP będzie miał możliwość uczestniczenia w postępowania cywilnych dotyczących naruszenia praw pacjenta. Obecnie nie ma on takich uprawnień.

Czytaj też: Leczenie hemofilii w Polsce jest dobre, ale dzieci nie powinny cierpieć, skoro jest odpowiedni lek

Konsultacje społeczne ustawy Lex Szarlatan

11 czerwca 2025 roku Ministerstwo Zdrowia ogłosiło konsultacje społeczne w sprawie ustawy zwanej Lex Szarlatan. Swoje uwagi może przesłać każdy i można je kierować na adres konsultacjeds[at]mz.gov.pl. Swoje uwagi będą w nich zgłaszać różne rodzaju podmioty, samo Ministerstwo zaprosiło do udziału aż 122 instytucje. Swoje uwagi może przesłać każdy, a możemy być pewni, że i same środowiska pseudomedyczne na pewno skierują w tej sprawie wiele swoich postulatów.

To ostatnia szansa na taką ustawę?

Problem pseudomedycyny jest w Polsce plagą, która od lat ma się bardzo dobrze ze względu na bierność władz. Poprzedni rządom nie w głowie było uderzanie w tego typu praktyki, co więcej, przedstawiciele władzy otwarcie krytykowali m.in. obowiązek szczepień, czy szczepienia przeciwko HPV.

Obecna władza zabiera się do tematu bardzo wolno i w dużym stopniu pod naciskiem mediów. Warto tu wspomnieć o bardzo dobrym cyklu Szarlatan Michała Janczury z Wirtualnej Polski. To właśnie on doprowadził do zatrzymania jednego z bardziej znanych w ostatnim czasie przedstawiciela środowiska pseudomedycznego Oskara D. Jak informuje autor w mediach społecznościowych, cały czas dostaje zgłoszenia osób poszkodowanych przez działania osób, które pałają się szeroko pojętym leczeniem bez posiadania do tego stosownych uprawnień. Mówimy już o liczbach idących w setki, a to zapewne tylko wierzchołek góry lodowej.

Nowe przepisy są potrzebne, są wręcz niezbędne do tego, aby uporać się z plagą pseudomedycyny w Polsce. Miejmy nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia zdaje sobie sprawę z tego, że czasu jest coraz mniej, bo jeśli ustawa nie wejdzie w życie w tej kadencji Sejmu, to w przypadku zmiany władzy drugiego podejścia może już nigdy nie być.