Ministerstwo Zdrowia ostrzega. Groźna bakteria może rozwinąć się w lodach

Ministerstwo Zdrowia ostrzega przed niebezpieczeństwem, które może kryć się w naszych ukochanych letnich przekąskach. Niebezpieczna bakteria może rozwinąć się w lodach, jeśli nie były prawidłowo przechowywane.
w lodach może rozwijać się groźna bakteria

Źródło: Priscilla Du Preez 🇨🇦 / Unsplash

Wysokie temperatury sprzyjają rozwojowi szkodliwych mikroorganizmów w żywności, a lody nie są tu wyjątkiem. W nieprawidłowo przechowywanych zimnych przekąskach może rozmnożyć się gronkowiec złocisty. To niebezpieczna bakteria, która w najlepszym przypadku wywoła zatrucie pokarmowe. Zakażenie nim może prowadzić nawet do rozwinięcia się sepsy. Szczególnie narażone są kobiety w ciąży.

Czytaj też: Wakacje napędzają handel. W niektórych sklepach Biedronka zrobisz zakupy przez całą dobę

Bakterie w nieprawidłowo przechowywanych lodach

Warto przypomnieć, że lody należy przechowywać w temperaturze poniżej -18°C. Jeśli się rozpuszczą, opakowanie zostanie uszkodzone lub zostaną zanieczyszczone, może je opanować niebezpieczna bakteria. By uniknąć zatrucia lub poważniejszych konsekwencji warto dbać o jakość lodów – kupować je w sprawdzonych miejscach, jeśli są to lody gotowe, skontrolować opakowanie i nie jeść takich, które wyglądają, jakby już raz były rozpuszczone.

Dla bezpieczeństwa warto sprawdzić, czy lodziarnia przechodzi kontrole sanitarno-epidemiologiczne, a więc czy jej pracownicy mają ważne badania, czy ma umywalkę i wodę spełniającą normy, czy przestrzegane są w niej procedury HACCP i czy ma umowę na wywóz odpadów. Konieczne jest też zabezpieczenie obiektu przed szkodnikami i oznaczanie alergenów w oferowanych produktach. W razie wątpliwości dotyczących higieny danego miejsca lepiej sobie odpuścić lody niż walczyć z bakterią.

Gronkowca złocistego można znaleźć w mięsach, rybach, produktach mlecznych i lodach. Większość produktów z listy poddajemy obróbce cieplnej, której ta bakteria nie przeżyje, lody jednak jemy na zimno – stąd podwyższone ryzyko zatrucia właśnie tą grupą przekąsek. Zwykle kończy się na zatruciu pokarmowym, z którego osoby zdrowe mogą łatwo się otrząsnąć. Zakażenie gronkowcem złocistym może jednak doprowadzić także do zapalenia płuc, mięśnia sercowego, opon mózgowych, zakażeń kości, skóry (ropnie) i sepsy, szczególnie niebezpiecznej dla kobiet w ciąży.

Czasami jednak nie sposób uniknąć zatrucia pokarmowego. Nieprawidłowo przechowywane lody albo inna skażona żywność mogą zepsuć wakacje i zagrozić zdrowiu. Zatrucie pokarmowe można rozpoznać po silnym bólu brzucha, wzdęciach, wymiotach i biegunce. Czasami występuje także gorączka i dreszcze. Osoba zatruta bardzo często czuje się osłabiona. Objawy zaczną się kilka godzin po spożyciu skażonego produktu. Mogą utrzymywać się od kilku godzin do kilku dni.

Na stronach rządowych można znaleźć także porady, co zrobić w przypadku letniego zatrucia pokarmowego. Ministerstwo Zdrowia zaleca, by pozwolić organizmowi naturalnie oczyścić jelita – właśnie temu służy biegunka jako mechanizm obronny. Można też pomóc sobie przez sprowokowanie wymiotów. Jeśli wzdęcia są bolesne, warto podać osobie zatrutej ciepły napar z kopru włoskiego i zapewnić masaż brzucha okrężnymi ruchami w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara.

W czasie zatrucia pokarmowego należy często pić niewielkie ilości wody, by zapobiec odwodnieniu organizmu. Spożywane w tym czasie posiłki powinny być lekkostrawne i bogate w potas (kleik ryżowy, gotowane ziemniaki, drób i marchew, sól i miód).

Czytaj też: Polacy wolą krótkie urlopy, ale biorą je częściej. Średnio 5 wyjazdów rocznie

W razie obaw warto skontaktować się z numerem alarmowym 112. Operator może zalecić podanie osobie zatrutej węgla aktywnego, dostępnego bez recepty. Jeśli objawy są bardzo silne lub utrzymują się powyżej kilku dni, konieczny jest kontakt z lekarzem. Może zalecić podanie osobie zatrutej leku przeciwbiegunkowego, ale wydłużone objawy mogą też świadczyć o poważnym zatruciu (np. bakteriami Salmonella, jadem kiełbasianym). Bezwzględnie należy udać się na SOR, jeśli osoba zatruta jest w ciąży albo ma bardzo wysoką temperaturę (powyżej 38°C), tętno powyżej 90 uderzeń na minutę i bardzo płytki oddech – to objawy kojarzone z poważniejszą infekcją.

Jak unikać zatrucia na co dzień?

Przez cały rok warto zwracać uwagę na higienę spożywanych produktów. Nie mamy pewności, czy nie znajdzie się na nich jakaś szkodliwa bakteria, ale mamy sporo sposobów, by zmniejszyć prawdopodobieństwo.

Warto więc dbać o czystość kuchni, w tym blatów, narzędzi kuchennych i desek do krojenia, a także dokładnie myć warzywa i owoce przed jedzeniem. Należy używać osobnego zestawu narzędzi do owoców i warzyw (zwłaszcza spożywanych na surowo) i osobnego do mięsa i ryb. Produkty surowe i gotowe do spożycia powinny być przechowywane osobno.

Lodówkę należy regularnie czyścić, nie przepełniać jej i zapewnić właściwą cyrkulację powietrza. Niezbędne jest też kontrolowanie dat przydatności do spożycia takich produktów jak świeże mięso i ryby. Lepiej też unikać jedzenia surowego mięsa.