Łoś ślinił się i potykał o własne nogi. Pierwszy taki przypadek na Alasce

Łoś nie jest widokiem niezwykłym na Alasce, ale ten osobnik zachowywał się naprawdę dziwnie. Potykał się o własne nogi, obficie ślinił i był agresywny wobec ludzi. Podejrzenie padło na wściekliznę, choć choroby tej nigdy wcześniej u łosi nie odnotowano.
Łoś – zdjęcie poglądowe /Fot. Pixabay

Łoś – zdjęcie poglądowe /Fot. Pixabay

Nietypowo zachowujący się łoś przyciągnął uwagę mieszkańców Teller, miasta na Alasce, w którym to widok tych zwierząt nie jest niczym szczególnym. Zaobserwowany osobnik zachowywał się jednak “dziwnie”: potykał o własne nogi, obficie ślinił, miał gołe płaty skóry, a na dodatek był agresywny w stosunku do ludzi. Weterynarze nie mieli wątpliwości, że zachowuje się jak zwierzę dotknięte wścieklizną, mimo iż choroby tej nigdy wcześniej u łosi nie stwierdzono.

Czytaj też: Papugi nie znoszą samotności. Tak walczą z nią w niewoli

Pracownicy Alaska’s Department of Fish and Game (ASF&G) z obszaru Nome otrzymali zgłoszenie o nietypowo zachowującym się łosiu wczesnego ranka, 2 czerwca. Po konsultacji z lekarz weterynarii dr Kimberlee Beckmen, stwierdzono zachowanie wskazujące na wściekliznę, więc zwierzę zostało natychmiastowo uśpione, a zwłoki spalone. Pobrano od łosia tkanki mózgowej, a jej badania potwierdziły, że był w niej wirus wścieklizny.

Łoś zaraził się wścieklizną od lisa – po raz pierwszy na Alasce

W mózgu chorego łosia odkryto wariant wirusa wścieklizny występujący u lisów polarnych (Vulpes lagopus). Ten sam, który krążył w populacji lisów rudych (Vulpes vulpes) podczas epidemii na Półwyspie Seward i okręgu North Slope zeszłej zimy, co wskazuje, że łoś musiał zarazić się wścieklizną właśnie od tych zwierząt. To nie tylko pierwszy przypadek łosia na Alasce, ale także pierwszy taki w Ameryce Północnej.

Łoś może być chory na wściekliznę, choć zdarza się to bardzo rzadko /Fot. PIxabay

Wścieklizna jest bardzo rzadką chorobą u łosi, chociaż w przeszłości odnotowano już przypadki u europejskich gatunków. Na Alasce tylko łosie z objawami neurologicznymi są badane pod kątem wścieklizny, choć często okazuje się, że dokucza im coś innego, np. przewlekła choroba wyniszczająca (CWD), pasożyty lub zatrucia.

Wścieklizna jest wirusem, który rozprzestrzenia się przez ślinę i może wystąpić u wszystkich stałocieplnych ssaków. Dotknięte nią zwierzęta często stają się agresywne i nadmiernie ślinią się lub toczą pianę z pyska. Mogą sprawiać wrażenie, jakby się trzęsły lub miały drgawki oraz ślady ugryzień. Zwierzęta chore zachowują się nienormalnie, np. żują kamienie i inne przedmioty nieżywnościowe. Szczepienie psów i kotów przeciwko wściekliźnie pozostaje najważniejszym sposobem zapobiegania chorobie u ludzi. Podobnie ważne jest zapobieganie kontaktom zwierząt domowych z lisami lub innymi dzikimi zwierzętami oraz niepozostawianie śmieci lub substancji wabiących dostępnych dla lisów i innych dzikich zwierząt.

Czytaj też: Niedźwiedzie umieją liczyć. Czy to znaczy, że są inteligentne?

Łoś (Alces alces) to najwięksi przedstawiciele rodziny jeleniowatych. Podgatunek Alaska-Jukon (Alces alces gigas), którego na Alasce jest 175-200 tys. osobników, jest największym z tych stworzeń i może ważyć do 730 kg.