Ostatnie badania mające na celu uzyskanie odpowiedzi na te pytania nie przyniosły może kompletnego przełomu, ale z pewnością powinny ułatwić zrozumienie kilku kwestii. Publikacja na ten temat została zamieszczona na łamach Social History of Medicine. Czego dowiedzieliśmy się w sprawie manuskryptu zakupionego w 1912 roku przez Michała Wojnicza od jezuitów z Frascati?
Czytaj też: Współrzędne Piramidy Cheopsa są zgodne z prędkością światła. Niebywałe powiązanie
Do tej pory naukowcy rozpoznali różnego rodzaju symbole czy ilustracje. Znalazły się wśród nich rysunki ukazujące nagie kobiety, planety, gwiazdy, rośliny czy znaki zodiaku. W toku prowadzonych ekspertyz pojawiła się też teoria, jakoby Manuskrypt Wojnicza był dziełem nie pojedynczego autora, lecz co najmniej pięciu różnych osób.
Teraz naukowcy mówią natomiast o wyraźnym skupieniu autora bądź autorów na kwestiach seksualnych. Miłosne uniesienia są częstym motywem widocznym na poszczególnych stronach i obejmują nie tylko same akty seksualne, ale również ich konsekwencje w postaci ciąży. Członkowie zespołu badawczego postanowili przekonać się, czy tego typu rysunki mogły być w jakiś sposób powiązane ze średniowiecznymi procedurami medycznymi.
W oparciu o datowanie metodą radiowęglową skórzanej oprawy naukowcy stwierdzili, że Manuskrypt Wojnicza mógł powstać w pierwszej połowie XV wieku
Skąd w ogóle wiadomo, ile lat ma Manuskrypt Wojnicza? Istotną wskazówkę stanowi w tym przypadku fakt, iż zwierzęce skóry, w które został oprawiony, poddano datowaniu metodą radiowęglową. Wyniki zasugerowały, iż zwierzęta te musiały zostać zabite między 1404 a 1438 rokiem, dlatego można założyć, że księga powstała w pierwszej połowie XV wieku. W podobnym okresie działał bawarski lekarz, Johannes Hartlieb.
W swoich pracach często poruszał pokrewne tematy, a zarazem wykorzystywał różnego rodzaju szyfry i tajne alfabety. Część z tych zapisków udało się odczytać, w tym liczący 21 linijek dokument. Niestety, sam Manuskrypt Wojnicza pozostaje znacznie większym wyzwaniem. Wydaje się, iż autor bądź autorzy stosowali szyfrowanie w celu oszukania ówczesnej cenzury.
Czytaj też: Szyfr Zodiaka wreszcie rozpracowany. O czym pisał słynny seryjny morderca?
Poruszane tematy zaliczane były bowiem do tabu i z pewnością nie mogłyby trafić do społeczeństwa w formie łatwo dostępnych notatek. Być może zapisane informacje ukryto więc w formie kodu zrozumiałego wyłącznie dla bardzo wąskiego grona wtajemniczonych osób, na przykład lekarzy. Z drugiej strony, to głównie domysły, a twardych wniosków nie uda się wyciągnąć bez odczytania samego manuskryptu. Eksperci głowią się nad tym zadaniem od lat.