Mówiąc krótko, chodzi o okolice mostu Ponte di Valle znajdującego się w gminie Laterina w prowincji Arezzo. I to właśnie rzeczony most stanowił klucz do rozwikłania zagadki. Przeszukiwanie krajobrazu nie było rzecz jasna łatwe, jednak wymiernie pomogła najnowsza technologia w postaci drona. To właśnie dzięki niemu Vincetiemu oraz jego współpracownikom ze stowarzyszenia Le Rocca udało się zlokalizować ten most.
Czytaj też: Michał Anioł ukazał siebie jako Boga? Słynny artysta musiał mieć o sobie niezłe mniemanie
To nie pierwsza tego typu sugestia. Wcześniej pojawiały się hipotezy, w myśl których na obrazie znanym również jako Gioconda znajdował się między innymi Ponte Buriano na rzece Arno bądź Ponte Vecchio w Bobbio. Najnowszy kandydat, czyli Ponte di Valle, ma (a w zasadzie miał) cztery łuki, dlatego sprawia wrażenie znacznie bardziej dopasowanego. Pozostałe mosty posiadają natomiast sześć lub więcej łuków.
Na tym podobieństwa się nie kończą, a historyk zwraca uwagę na podobny krajobraz do widocznego na obrazie. Obecnie most posiada zaledwie jeden łuk, lecz w okresie od 1501 do 1503 rokiem był on czynny i poruszało się nim bardzo wiele osób. Tak przynajmniej sugerują zapiski dotyczące rodziny Medyceuszy znalezione w archiwum państwowym we Florencji.
Obraz pt. Mona Lisa powstawał w latach 1503-1507. Zamówić miał go rzekomo florencki kupiec, Francesco Gioconda
Obecnie nie nadaje się on do użycia, jednak w poprzednich stuleciach Ponte di Valle służył jako skrót między Arezzo, Fiesole i Florencją. Dokumenty, do których Vinceti uzyskał dostęp pozwalają sądzić, jakoby Leonardo da Vinci często przebywał w Fiesole u swojego wuja, księdza o nazwisku Amadori lub Amadoro. To z kolei stanowiłoby kolejną poszlakę wskazującą na realizację przytoczonego scenariusza.
Wirtualna rekonstrukcja mostu, stworzona na podstawie szerokości Arno na odcinku, na którym znajduje się most Romito, podkreśla silne podobieństwo do mostu z portretu. To samo można powiedzieć o kształcie i wielkości czterech łuków. wyjaśnia autor badań
Czytaj też: Egipt nie odpuszcza Netfliksowi. Jak wyglądała Kleopatra?
O namalowanie obrazu da Vinci został poproszony przez kupca z Florencji, Francesco Giocondę. Dzieło powstawało w latach 1503-1507, by pod koniec XVIII wieku trafić do Francji. Obecnie można je podziwiać w paryskim Luwrze. Co ciekawe, część historyków twierdzi, że Gioconda wcale nie zwrócił się do włoskiego artysty z prośbą o namalowanie tego obrazu. Niektórzy są zdania, że Mona Lisa ukazuje żonę kupca, a o jej namalowanie zabiegał sam da Vinci. Kiedy już obraz powstał, malarz nie sprzedał go Giocondzie, lecz zachował go dla siebie. Artyści często byli nieco szaleni, dlatego nie można wykluczyć, że był to jeden z przykładów takiej postawy. Lub po prostu da Vinci pałał ogromną sympatią do partnerki kupca.