Mumifikacja miała zaskakujący cel. Wcale nie chodziło o zachowanie ciał?

Mumifikacja prowadzona przez mieszkańców starożytnego Egiptu wydawała się mieć jasny cel: jak najlepsze zakonserwowanie szczątków. Coraz więcej naukowców ma jednak odmienne spojrzenie na tę sprawę.
Mumifikacja miała zaskakujący cel. Wcale nie chodziło o zachowanie ciał?

Skąd w ogóle wziął się pomysł zakładający, iż chodziło o zabezpieczenie ciał zmarłych? Tego typu hipotezy sięgają epoki wiktoriańskiej. Ówcześni badacze, ze względu na fascynację tematem śmierci, mogli mieć jednak mało obiektywne poglądy. W efekcie założyli, że skoro Egipcjanie przykładali tak wielką wagę do zabezpieczania szczątków, to musiało chodzić o życie pozagrobowe. 

Czytaj też: Historia pływania sięga aż 100 tys. lat wstecz, ale dzisiaj nadal jest to sport tylko dla wybranych

Teraz jednak coraz częściej do głosu dochodzą naukowcy mający nieco inne propozycje. Ich zdaniem mumifikacja miała inny cel: chodziło o zmianę faraonów w swego rodzaju posągi, artefakty o religijnym znaczeniu. Egipcjanie wierzyli bowiem, iż królowie i królowe byli żyjącymi bogami, dlatego przekształcenie ich ciał w posągi po śmierci mogło im się wydawać najlepszym rozwiązaniem.

W grobach umieszczano również złote maski, które najprawdopodobniej ukazywały wyidealizowane wersje zmarłych, a nie ich realistyczne podobizny. Archeolodzy już wielokrotnie znajdowali dowody na wykorzystywanie olejków i perfum względem ciał zmarłych. Często zawijano je również w pościel, dlatego mogło się wydawać, że nadawało im to do pewnego stopnia boskość. 

Mumifikacja obejmowała nie tylko ludzi, ale i inne zwierzęta

Narządy pochodzące od osób poddawanych balsamowaniu umieszczano natomiast w słojach ozdobionych głowami bogów. Być może w ten sposób organy miały zostać w jakiś sposób nasycone boską energią. Mimo to opinii w tym archeologicznym śledztwie jest naprawdę wiele i część badaczy nadal popiera hipotezy wskazujące na chęć jak najlepszego zachowania szczątków w celu zapewnienia zmarłym dostatniego życia po śmierci.

Może się więc okazać, iż obie strony mają rację. Nie powinniśmy przecież wykluczyć scenariusza, w którym celem mumifikacji było zarówno jak najlepsze zabezpieczenie szczątków, jak i napełnienie ich boską mocą w celu stworzenia biologicznych posągów o religijnym znaczeniu. Tylko jak się o tym przekonać? Wszak dowody archeologiczne stają się coraz starsze i podlegają niszczeniu, natomiast jakiekolwiek zapiski okazują się bardzo rzadkie. 

Czytaj też: Jak wyglądało prehistoryczne kino? Nie tylko naskalne malowidła potrafiły opowiadać historie

Z drugiej strony, w takich okolicznościach pojawia się inne pytanie: w jakim celu mumifikowano ciała innych zwierząt? Te również poddawano zabiegom mumifikacji, co wydaje się niezgodne z hipotezą, która mogłaby mieć sens w odniesieniu do ludzi.