Punkt Nemo należy do grupy tzw. biegunów niedostępności. Zbiorowo określa się w ten sposób miejsca, z których jest wyjątkowo daleko do najbliższego lądu lub morza. Na Oceanie Arktycznym i na Antarktydzie występuje po jednym takim biegunie. W Kazachstanie znajduje się natomiast lądowy biegun niedostępności, z którego jest najdalej do jakiegokolwiek wybrzeża morskiego. Oceany także mają swoje najbardziej niedostępne miejsce.
Czytaj też: Tak zaczęła się historia życia na powierzchni Ziemi. Wiemy, czego szukać w przestrzeni kosmicznej
Nietrudno się domyśleć, że oceaniczny biegun niedostępności będzie występować na Pacyfiku, a dokładnie w jego południowo-wschodniej części. Punkt Nemo znajduje się w przybliżeniu na 48°52,6′S 123°23,6′W. Gdybyśmy przepływali przez to miejsce statkiem i przypadkiem wypadli za burtę, to do najbliższego lądu będziemy musieli płynąć wpław aż 2688 kilometrów. Będzie nim niewielka wyspa Pandora wchodząc w skład brytyjskiego terytorium Pitcairn.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.focus.pl%2Fuploads%2F2024%2F03%2FLocation_of_Point_Nemo_in_the_South_Pacific_Ocean.png&w=1600&q=85)
Najbardziej niedostępny punkt na Ziemi znajduje się na samym środku oceanu
Najbardziej niedostępny punkt na Ziemi jest tak wyizolowany od jakiegokolwiek skrawka lądu, że zdecydowanie bliżej nam będzie do spotkania z astronautą z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdyby ta akurat przelatywała nad naszymi głowami. Dystans od Nemo do niej wynosiłby „jedynie” 400 kilometrów. To niestandardowe porównanie unaocznia nam, jak potężny i ogromny jest południowy obszar Oceanu Spokojnego.
Czytaj też: Te wstrząsy były olbrzymim, sejsmicznym smokiem. Przyczyna leżała w środku Ziemi
Siłą rzeczy człowiekowi nigdy nie uda się postawić stopy na oceanicznym biegunie niedostępności, ale gdybyśmy brali udział w słynnych regatach The Ocean Race, to niewykluczone, że płynęlibyśmy w bliskim sąsiedztwie Punktu Nemo. Przynajmniej taką mieli okazję uczestnicy ostatniej edycji zawodów prowadzonej w latach 2022-23.
Czy od zawsze było wiadome, że na południowym Pacyfiku znajduje się najbardziej niedostępny punkt na Ziemi? Okazuje się, że nie. Historia wytyczenia lokalizacji liczy ledwie trzy dekady. W 1992 roku chorwacki geodeta Hrvoje Lukatela jako pierwszy podał dokładne współrzędne punktu. Trzydzieści lat później z pomocą OpenStreetMap i danych Google Maps ponownie obliczył położenie tego miejsca. Nazwa Punkt Nemo została zresztą nadana przez Chorwata i nawiązuje do Kapitana Nemo z powieści Juliusza Verne’a pt. „20 000 mil podmorskiej żeglugi”. Okazuje się, że była to ulubiona książka geodety w dzieciństwie.
Czytaj też: Fragment skorupy ziemskiej zanurkował do wnętrza Ziemi i odwrócił się do góry dnem
Mimo że Punkt Nemo wydaje się być kompletnie nieistotny dla człowieka, to w niektórych kręgach obszar wokół niego znany jest jako cmentarzysko statków kosmicznych. Mnóstwo starych satelitów i innych obiektów wycofanych z użytkowania kieruje się do „lądowania” na południowym Pacyfiku, aby zniwelować ryzyko uderzenia w obszar zamieszkany lub uczęszczany przez ludzi. Jak donosi BBC, w 2031 roku Międzynarodowa Stacja Kosmiczna po zaprzestaniu pracy również zostanie skierowana w stronę Punktu Nemo.