Najstarszy grób świata zawiera szczątki będące połączeniem człowieka z innym gatunkiem

Lewant obejmuje kraje Bliskiego Wschodu, takie jak Izrael, Palestyna, Jordania, Syria czy Liban. Jest to też rejon świata, w którym nasz gatunek doświadczył wyjątkowo dynamicznego rozwoju. Nic więc dziwnego, że archeolodzy dokonują tam licznych znalezisk dostarczających informacji na temat tego, jak kształtowała się ludzka cywilizacja. Jednym z najbardziej tajemniczych aspektów tego typu działań było odnalezienie pewnego cmentarza.
Najstarszy grób świata zawiera szczątki będące połączeniem człowieka z innym gatunkiem

Stanowi on najstarsze znane nauce miejsce zorganizowanego pochówku. Kiedy przyszła pora na dokładne ekspertyzy poświęcone spoczywającym tam szczątkom, archeolodzy zdali sobie sprawę, z jak tajemniczymi odkryciami mają do czynienia. Na pierwszy plan wysunęła się historia dziecka, które okazało się hybrydą. Część jego genów jest typowa dla Homo sapiens, ale pozostałe najwyraźniej pochodzą od innego gatunku. Jakiego?

Czytaj też: Tysiącletnia historia ukryta pod posadzką jedynej romańskiej świątyni w mieście. Dawno zapomniane schody prowadziły do sensacji

Piszą o tym autorzy publikacji zamieszczonej na łamach l’Anthropologie. W swojej pracy wyjaśniają, że pochówki z Lewantu zostały zorganizowane ponad sto tysięcy lat temu. Wiele szkieletów pochodzących z tego okresu wydaje się nosić cechy odmienne od typowych dla naszego gatunku. W przypadku niektórych chodzi o niewielkie zmiany, podczas gdy inne wyjątkowo się wyróżniają.

Naukowcy wzięli pod lupę szczątki dziecka odnalezione na terenie jaskini Shkul. Datowane na około 140 000 lat, mają postać fragmentu żuchwy oraz mózgoczaszki. Zdaniem badaczy była to dziewczynka, która w momencie śmierci miała od 3 do 5 lat. Na przestrzeni lat eksperci przekonywali się do zróżnicowanych teorii wyjaśniających pochodzenie zmarłej. Jedni byli zwolennikami scenariusza, w którym chodziło o przedstawicielkę naszego gatunku, podczas gdy inni byli skłonni stwierdzić, jakoby dziecko było owocem przykładem przejściowej między neandertalczykami i H. sapiens

Grób znaleziony na terenie Izraela ma około 140 000 lat. Znajdowały się w nim szczątki dziecka, które wydaje się hybrydą

Istotną rolę w tym kontekście odgrywają porównania do dziecięcych pochówków organizowanych przez neandertalczyków na terenie dzisiejszej Francji i Hiszpanii. W oparciu o przeprowadzone analizy członkowie zespołu badawczego wyciągnęli wnioski wskazujące na obecność cech anatomicznych typowych dla obu tych gatunków. Ich kombinacja wskazuje na to, że dziewczynka stanowiła hybrydę. 

Nie można więc przypisać jej do jednego gatunku. Zamiast tego należałoby uznać, iż dziecko z Bliskiego Wschodu stanowiło owoc krzyżowania neandertalczyków z przedstawicielami naszego gatunku. Wygląda na to, że społeczności zamieszkujące prehistoryczny Lewant były wyjątkowo zróżnicowane – i to nie tylko pod względem kulturowym, ale i gatunkowym. 

Czytaj też: Niemcy odnaleźli rzymski pochówek, który zdradza sekrety tego regionu sięgające starożytności

Z drugiej strony, w tym regionie do tej pory nie znajdowano szczątków, które byłyby bez cienia wątpliwości przypisywane do Homo neanderthalensis. Z tego względu nie można wykluczyć wyjaśnienia, w ramach którego na Bliskim Wschodzie rozwinęła się linia genetyczna o cechach podobnych do neandertalczyków, ale jednocześnie niepasująca w stu procentach do tego gatunku. Kluczowym będzie teraz uzyskanie odpowiedzi na pytanie o to, kim byli rodzice tajemniczej dziewczynki.