Badania prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Uppsali wskazują, że depresja mamy wpływa bardzo niekorzystnie na rozwój intelektualny dziecka. Jednocześnie badacze pokazują, że nawet niewielkie działania mogą poprawić stan zdrowia matki. To z kolei wystarczy, by dziecko nadrobiło opóźnienia.
– Jeśli stan zdrowia matki poprawi się choćby o cztery procent, dziecko nadrabia dzięki temu cały rok rozwoju umysłowego. Innymi słowy, nawet małe działania mogą przełożyć się na wielkie różnice dla kolejnych pokoleń – mówi główny autor badań, prof. Gustaf Gredebäck z Uppsala University i szef tamtejszego Child and Baby Lab.
Z prowadzonych w trzech krajach badań wynika, że niewiele trzeba, by pomóc. Kluczowe jest wsparcie społeczne, czyli to, czy mama może liczyć na najbliższych i lokalną społeczność.
Zdrowie psychiczne mamy wpływa na rozwój dziecka
Badanie prowadzono w różnych krajach: Szwecji, Bhutanie i Turcji. Objęło w sumie 120 rodzin z małymi dziećmi w wieku od 9 do 10 miesięcy. Kolejne 100 badanych rodzin w Turcji było uchodźcami z syryjskiego Aleppo, z dziećmi w wieku między 6 a 18 lat.
Z analiz wynika, że niewątpliwie zdrowie psychiczne matki znacząco wpływa na rozwój zdolności umysłowych dziecka. Efekt ten występował zarówno w bezpiecznej Szwecji, jak i wśród rodzin uchodźców z Syrii. Nie ulegała zmianie sama inteligencja dziecka, lecz raczej jego zdolność do skupienia uwagi, rozumienie sygnałów społecznych i umiejętność podejmowania decyzji. To jednak ma znaczące przełożenie na zdolności poznawcze.
Niekorzystny wpływ złego stanu psychicznego matki był silniejszy, gdy miała gorsze wykształcenie, mniejsze wsparcie społeczne, była dyskryminowana lub pogorszył jej się status społeczny.
Niewielkie wsparcie dla mamy może być bezcenne dla rozwoju dziecka
Zdrowie psychiczne kobiet poprawiało wsparcie partnera, rodziny, otoczenia oraz więzi społeczne. To z kolei przekładało się na znacząco lepszy rozwój umysłowy dzieci.
– Wszystkie kultury mają swoje pozytywne aspekty. W Szwecji panuje raczej indywidualizm. Mamy większą równość płci, formą wsparcia jest możliwość dzielenia urlopu do opieki nad dzieckiem. Jednocześnie rzadko spotykamy się z rodziną lub członkami społeczności. Częściej dzieje się to w innych krajach. W Bhutanie na przykład wiele rodzin uczestniczy w religijnych ceremoniach kilka razy w tygodniu. Te regularne spotkania stanowią podstawę wparcia społecznego – mówi naukowiec.
Dodaje też, że badania są obserwacyjne i dowodzą istnienia korelacji statystycznych. Nie prowadzono badań polegających na poprawie zdrowia matek i pomiarze wpływu tego na rozwój dzieci – specjaliści zamierzają je przeprowadzić wkrótce.
– To budujące, że nawet z pozoru niewielkie rzeczy pozwalają dziecku nadrobić opóźnienia. W Szwecji staraliśmy się bardzo nadrobić izolację [związaną z pandemią; przyp. red.], trudną zwłaszcza dla samotnych matek. Wiele osób nie ma silnych więzi z rodziną, nie ma też rodzin dużych, by móc dzielić z nimi ciężary. Nie ma u nas tradycji częstych obrządków religijnych ani innych naturalnych form więzi społecznych. Jeśli będziemy jednak tworzyć takie możliwości, to poprawimy rozwój intelektualny wielu dzieci i sprawimy, że będą miały lepsze życie – mówi prof. Gredebäck.
Źródła: Uppsala University, Royal Society Open Science, Developmental Science.