Błędnie sądzili, że to niedźwiedź jaskiniowy. Co tak naprawdę znaleziono na Syberii?

Wieczna zmarzlina występuje między innymi na Syberii i Alasce. Niskie temperatury panujące w jej obrębie sprawiają, iż idealnie konserwuje ona różnego rodzaju szczątki, o czym mogli się przekonać znalazcy rzekomego niedźwiedzia sprzed ponad dwudziestu tysięcy lat.
Błędnie sądzili, że to niedźwiedź jaskiniowy. Co tak naprawdę znaleziono na Syberii?

Początkowo zakładano, iż chodzi o niedźwiedzia jaskiniowego, czyli gatunek, którego ostatni przedstawiciele chodzili po Ziemi około 28 000 lat temu. Jedną z jego cech charakterystycznych wydaje się skłonność do przebywania w jaskiniach, jak zresztą sugeruje nazwa gatunkowa. Niestety, za sprawą pozostałości zwierzęcia znalezionych na Syberii nie uda się poszerzyć informacji na temat niedźwiedzi jaskiniowych, ponieważ… chodzi o zupełnie inny gatunek.

Czytaj też: Makaki okazują swoje rozczarowanie. Już wiemy, dlaczego

Mówimy bowiem o niedźwiedziu brunatnym, powszechnie spotykanym współcześnie zwierzęciu, które można spotkać również w Polsce. Jak w ogóle doszło do tak istotnej pomyłki? Wydarzenia te rozegrały się na wyspie Bolszoj Lachowski położonej na Morzu Wschodniosyberyjskim, gdzie hodowcy reniferów natrafili na dobrze zachowane szczątki, które ostatecznie okazały się mieć nie 20-30 tysięcy lat, lecz około 3460. Samica miała w momencie śmierci około 2-3 lat, a do czasów współczesnych zachowało się ciało o długości około 160 centymetrów i wadze 78 kilogramów.

Niedźwiedź jaskiniowy to gatunek, który uległ wymarciu około 28 tysięcy lat temu

Wróćmy jednak do niedźwiedzi jaskiniowych. Te, w odróżnieniu od niedźwiedzi brunatnych, które do jaskiń zapuszczają się głównie w celu zapadnięcia w sen zimowy, wykorzystywały tego typu miejsca do codziennego funkcjonowania. Szacuje się, iż mogły one osiągać masę nawet 1000 kilogramów i długość około 2 metrów. Podobne wartości mogą osiągać niedźwiedzie polarne, ale jeszcze większe okazują się tzw. niedźwiedzie kodiackie, będące podgatunkiem niedźwiedzia brunatnego. 

Czytaj też: Zamrożona ryba wróciła do życia. Z ludźmi nie będzie tak łatwo

Co ciekawe, początkowo za główną przyczynę wymarcia niedźwiedzi jaskiniowych uznawano “prześladowania” ze strony ludzi. Ostatecznie naukowcy doszli jednak do wniosku, że przedstawicieli naszego gatunku było w Europie zbyt niewielu, aby byli oni w stanie tak poważnie przetrzebić populację ówczesnych niedźwiedzi. Najbardziej prawdopodobnym winowajcą wydają się obecnie zmiany klimatu, do których owe zwierzęta nie zdążyły się przystosować. Z tego względu zniknęły z powierzchni Ziemi około 28 tysięcy lat temu.