Turnusy wyciszenia. Na pewno modne, ale czy pomagają?

Potrzebujesz odpocząć od świata? Gwar, gonitwy myśli, konflikty w domu, trudne decyzje, sprawiają że nie wiesz, jak to wszystko udźwignąć? W takiej sytuacji najlepiej wybrać się gdzieś bardzo daleko. Niekoniecznie w sensie geograficznym. Chaos w swoim życiu łatwiej opanować, na jakiś czas oddalając się od codzienności.

Podróż do krainy milczenia

Są ludzie, którzy przebywając w kompletnej ciszy, odczuwają dyskomfort: ogarnia ich niepokój i poczucie samotności. Dla innych możliwość spędzenia czasu sam na sam ze swoimi niczym niezagłuszanymi myślami jest jak rzadki dar. Odpoczywają ich uszy i odpoczywa mózg zmuszany każdego dnia do przetwarzania i interpretowania niezliczonej ilości bodźców.

Ale są też korzyści, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy – obniża się ciśnienie krwi, spada poziom kortyzolu, wzmacnia się system immunologiczny. Po dwóch godzinach milczenia w hipokampie powstają nowe komórki, czego dowiódł w 2013 r. zespół Uniwersytetu Drezdeńskiego, szukając nowych metod leczenia chorób neurodegradacyjnych.

Tyle teoria. Wystarczająco przekonująca, by poczuć imperatyw odbycia kuracji polegającej na zresetowaniu swojego mózgu, swoich myśli i emocji. Uciec od codzienności do miejsca, w którym zostaniemy przeprowadzeni przez rytuał odnowy.

 

Praktyka vipassany

Jedna z najstarszych indyjskich technik medytacyjnych – termin ten znaczy tyle, co „widzieć rzeczy takimi, jakie one rzeczywiście są”.

Organizatorzy kursów opisują tę technikę jako proces samooczyszczania poprzez samoobserwację. Obserwowanie naturalnego oddechu służy skoncentrowaniu umysłu. Dzięki wyostrzonej uwadze uczniowie przechodzą do obserwowania natury swojego ciała i umysłu, do wewnętrznego doświadczania uniwersalnych prawd o przemijaniu, cierpieniu i braku ego.

Ważną cechą vipassany jest to, że nie odnosi się w żaden sposób do wyznawanych poglądów. Może być więc praktykowana przez każdego, niezależnie od środowiska społecznego, z którego pochodzi, czy wyznawanej religii, w dowolnym miejscu i czasie, a medytującym przynosi korzyści indywidualne i grupowe.

Mimo tych zapewnień vipassana prawdopodobnie nie jest dla każdego potencjalnie zainteresowanego, a to za sprawą dość surowych zasad obowiązujących podczas 10-dniowych kursów. Najważniejsze z nich to absolutne milczenie, nieporozumiewanie się z innymi ani w piśmie, ani językiem ciała. Ponadto – post po godz. 12.00, wstrzymanie się od jakichkolwiek przyjemności zmysłowych, noszenia ozdób; spanie na niezbyt wygodnych łóżkach, pobudka o 4.00 rano. Nie wolno słuchać muzyki, nie wolno czytać, nie wolno opuszczać ośrodka.

GDZIE
Ośrodek Medytacji Dhamma Pallava
Położony jest w Dziadowicach w powiecie tureckim na prawie 7-hektarowej działce, w otulinie zieleni i spokoju. Dhamma Pallava może pomieścić 110 medytujących gości. Wszyscy zakwaterowani są w jednoosobowych pokojach z łazienką. Na terenie ośrodka znajduje się także dom nauczycieli, budynek kuchenny z jadalniami oraz kompleks biurowy. Centralne miejsce zajmuje sala medytacyjna i sąsiadujące z nią sale wykładowe.

KIEDY
W każdym miesiącu odbywa się 4–5 kursów, ale trzeba się zapisywać z wyprzedzeniem, bo chętnych nie brakuje. Szczegółowe informacje na stronie ośrodka. Ludzie biznesu, menedżerowie, urzędnicy administracji państwowej zachęcani są do udziału w Europejskim Kursie Vipassany dla Osób na Kierowniczych Stanowiskach (Herdfordshire, Wielka Brytania).

KOSZT
Dobrowolna darowizna.

 

Medytacje w klasztorze

Urok prawie tysiącletniego opactwa i panujący tu spokój to idealne warunki, by przemyśleć wiele spraw i powrócić do równowagi. Turnusy wyciszenia organizuje też wiele klasztorów katolickich. Kierują się one maksymą sanus per silentium, czyli zdrowie przez ciszę. Jednym z najbardziej znanych jest Opactwo Benedyktynów w Tyńcu. Warsztaty i seminaria są tu prowadzone przez mnichów, przy czym tyniecka oferta wykracza daleko poza pobyty relaksacyjno-medytacyjne. Ale nawet te, podczas których przekazywana jest wiedza fachowa z konkretnej dziedziny, służą temu, by jednocześnie zmierzać w stronę wewnętrznego spokoju i harmonii.

 

Dziennikarka Katarzyna Kachel spędziła w Tyńcu cztery dni. Bez radia, telewizji, z wyłączonym telefonem, w całkowitym milczeniu. Tak wspomina swoje wejście w ten świat: „Przyjechałam na rekolekcje które nie mają żadnego programu. W recepcji dostałam tynieckie wademekum i kartkę papieru. Obracam ją, ale po drugiej stronie jest pusta. Na części zapisanej znajduję plan dnia w opactwie. O 6 jutrznia, o 6.30 msza konwentualna, 7.30 śniadanie. O 12.50 modlitwa południowa, potem obiad, o 17 nieszpory, kolacja. Dzień kończy wigilia, godzina czytań. Co pomiędzy? Czas. Na czytanie, modlitwę, na potężny ogród, do którego dostajesz swój osobisty klucz. I przede wszystkim czas na siebie, na odzyskanie spokoju, może na próbę dokręcenia w sobie jakichś śrubek. Ojciec Jan Paweł tłumaczy mi, że kiedy człowiek przestaje używać słów, pojawia się w nim doświadczenie głębszej obecności. I ludzie po to tu przychodzą. By stać się bardziej uważnym, zacząć słuchać. Mówi: – „Słowa próbują opisać rzeczywistość, ale często bywa tak, że ją zastępują. Próbujemy zagłuszyć nimi w sobie wiele emocji, wiele ważnych rzeczy. Może ukryć za nimi jakąś prawdę o sobie, jakiś brak?”.

Po wyprawach w nowe miejsca mówi się często, że wracamy z nich z bagażem doświadczeń. W przypadku medytacji w Tyńcu należałoby powiedzieć coś zupełnie przeciwnego: że wracamy stąd, pozostawiając za sobą bagaż złych doświadczeń, ciążących emocji, zagmatwanych myśli. Taki jest ich cel – by wrócić do domu z czystym umysłem, gotowi na to, by zapisać go na nowo, ale może już zupełnie inaczej. Każdy oczywiście przeżywa pobyt tutaj po swojemu: jedni odnajdują spokój, inni umacniają swoją wiarę, jeszcze inni odkrywają cząstkę prawdy o sobie. Katarzyna odkryła, że „milczenie jest trudnym luksusem. Nie każdy może sobie na taki  pozwolić. Może dlatego, że żyjąc za szybko, zbyt intensywnie, nagle przestajemy umieć być tak po prostu ze sobą”.

GDZIE
Opactwo Benedyktynów w Tyńcu
Kraków, ul. Benedyktyńska 37

Opactwo w Tyńcu jest najstarszym z istniejących klasztorów w Polsce. Można tu znaleźć wytchnienie, ale warto także obejrzeć jego wspaniałe zabytki. Początki tego obiektu sięgają XI w. Punktem centralnym założenia jest kościół św. Piotra i Pawła, trójnawowa bazylika z gotyckim prezbiterium i barokową nawą główną. Można w niej podziwiać ambonę w kształcie łodzi oraz pochodzące z połowy XVII w. stalle zdobione scenami z życia świętych. Tyniec to miejsce ważnych wydarzeń historycznych: m.in. w czasie konfederacji barskiej stanowił ważny punkt oporu wobec wojsk rosyjskich dowodzonych przez generała Aleksandra Suworowa

KIEDY
Od trzech do ośmiu różnych warsztatów w miesiącu.

KOSZT
Cena warsztatu + opłata za pobyt w Domu Gości (nocleg w pokoju 2-os. od 60 do 115 zł). Przykładowe ceny warsztatów:
„Medytacje z poezją” – 40 zł
„Duchowość lidera” – 400 zł
„Podróż do siebie. Warsztaty rozwojowe” – 500 zł
„Warsztaty relaksacyjno-medytacyjne” – 540 zł

Więcej:stres