Na podstawie zgromadzonych informacji można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że zarówno współcześni ludzie, jak i neandertalczycy mieli ze sobą kontakty. Ba, najprawdopodobniej się ze sobą krzyżowali. Ci ostatni zniknęli jednak z powierzchni Ziemi około 40 000 lat temu, choć nie wiadomo, dlaczego się tak stało. Rozpatrywanych czynników jest kilka, a prowadzone badania ujawniły coś jeszcze: neandertalczycy zdecydowanie nie zasługiwali na porównywanie ich do bezrozumnych istot, którym bliżej było do dzikich zwierząt, aniżeli intelektu współczesnego człowieka.
Czytaj też: Grób przyjaciela Aleksandra Wielkiego ma kosmiczne powiązania. Aż trudno w to uwierzyć
Jeden z najnowszych i najbardziej przemawiających do rozsądku dowodów został znaleziony w 2022 roku. To kamień, który odkryto na terenie koleby skalnej w centralnej Hiszpanii. Areną działań archeologów było stanowisko San Lázaro. Na pierwszy rzut oka znaleziony tam obiekt nie wydawał się niczym niezwykłym, ale bliższe oględziny ujawniły coś niebywałego.
Naukowcy zorientowali się, że mają do czynienia z kompletnym odciskiem palca neandertalczyka. Jego datowanie sięga około 43 000 lat wstecz. Wydaje się, iż powstał, gdy osobnik przebywający w tej okolicy tworzył sztukę z wykorzystaniem barwnika na bazie czerwonej ochry. Współpraca naukowców związanych z różnymi dziedzinami doprowadziła do powstania publikacji zamieszczonej niedawno na łamach Archaeological and Anthropological Sciences.
Badacze poświęcili opisywanemu odkryciu sporo uwagi ze względu na kształt oraz obecność czerwonego punktu na powierzchni tego kamienia. Aby zrozumieć, z czym mają do czynienia, połączyli możliwości technik archeologicznych, geologicznych i kryminalistycznych. Teraz sugerują, że badany obiekt może być przykładem występowania pareidolii wśród nenadertalczyków. Jest to skłonność do dostrzegania znanych kształtów, na przykład twarzy, w obiektach otoczenia.
Odcisk palca widoczny na powierzchni kamienia z centralnej Hiszpanii może stanowić pozostałość po tym, jak neandertalczyk tworzył nietypową sztukę. Jego datowanie wskazuje na około 43 000 lat
W oparciu o datowanie warstwy osadów, z której go wydobyto, naukowcy zasugerowali, jakoby chodziło o obiekt mający około 43 000 lat. W pobliżu spoczywały też neandertalskie narzędzia. Znaleziska te pojawiły się na miejscu na długo przed przybyciem tam przedstawicieli naszego własnego gatunku. I choć już wcześniej udawało się znaleźć neandertalskie odciski palców, to ten jest wyjątkowy ze względu na to, jak bardzo kompletny się okazał.
Czytaj też: Wybrał się na ryby, a wrócił z historycznym odkryciem. Zaczęło się od dziwnych odczytów sonaru
Pigment wykorzystany przez twórcę tego symbolu zawierał tlenki żelaza i minerały gliny. Odcisk pozostawił prawdopodobnie dorosły mężczyzna, przy czym sam kamień wydaje się pochodzić z płynącej w okolicy rzeki, znanej jako Eresma. Najwyraźniej nie stosowano go jako narzędzia, lecz wzbudził zainteresowanie ówczesnych mieszkańców ze względu na nietypowy kształt. Właśnie dlatego eksperci doszukują się skłonności do wspomnianej pareidolii. Kamień przywodzi bowiem na myśl wydłużoną twarz, a autor odcisku mógł chcieć namalować jej nos. Wskazuje to na występowanie wśród neandertalczyków zdolności do abstrakcyjnego myślenia i tworzenia sztuki. A to perspektywa, z której wydają się oni zdecydowanie bardziej ludzcy, niż można było do niedawna przypuszczać.