Sześć tysięcy lat historii w sercu Bretanii. Wszystko przez przypadkowe odkrycie

Co może znajdować się pod ziemią przez sześć tysięcy lat, unikając przez cały ten czas ludzkiego wzroku? Jak wyglądało życie w tym samym miejscu przez dziesiątki pokoleń? Odpowiedzi na te pytania zaczynają właśnie wychodzić na światło dzienne, choć wciąż pozostaje więcej zagadek niż pewników.
...

Przerwany harmonogram budowy

Francuski Narodowy Instytut Badań Archeologii Prewencyjnej rozpoczął prace w 2024 roku na zlecenie regionalnej administracji kultury. Badania pod przyszłą strefę ekonomiczną miały charakter standardowy – do czasu, aż archeolodzy uświadomili sobie skalę znaleziska. Plany deweloperskie musiały zostać zmodyfikowane, a wykopaliska podzielono na dwie fazy między latem 2024 a wiosną 2025 roku. Na obszarze 12 hektarów ukazał się nieprzerwany zapis ludzkiej obecności od późnego neolitu po schyłek Cesarstwa Rzymskiego. Najstarsze znaleziska pochodzą z okresu neolitu. Pozostałości dużego prehistorycznego domu oraz depozyt ceramiczny świadczą o zaawansowanej już wtedy organizacji społecznej. Odkrycia z różnych epok układają się warstwowo, co pozwala prześledzić ewolucję osadnictwa w mikroskali.

Czytaj też: Pradawna osada odkryta na dnie włoskiego jeziora. Narzędzia i ozdoby leżały nietknięte przez tysiąclecia

Najbardziej intrygującym elementem odkrycia okazała się nekropolia z wczesnej epoki brązu. Czterdzieści grobów rozmieszczonych na odcinku 200 metrów układa się w wyraźne skupiska, co może wskazywać na strukturę klanową ówczesnej społeczności. W pobliżu pochówków znaleziono ślady dużych palenisk z nagrzanymi kamieniami. Archeolodzy zastanawiają się, czy nie służyły one wspólnym rytuałom pogrzebowym.

Kilka dużych palenisk z podgrzewanymi kamieniami jest ściśle związanych z grobami. Te paleniska mogły mieć charakter zbiorowy i były na przykład związane z ceremoniami pogrzebowymi – przekazali przedstawiciele Inrap

Codzienne życie w epoce brązu i rzymskie ślady

Około dziesięciu domostw z początków epoki brązu, z których największe miało blisko 20 metrów długości, odsłania organizację przestrzenną prehistorycznej osady. Ślady po słupach i rowach fundamentowych pozwalają odtworzyć układ budynków. Znaleziska narzędzi kamiennych związanych z obróbką metali sugerują, iż metalurgia rozwijała się w tym regionie wcześniej niż dotąd sądzono. To ciekawy przyczynek do dyskusji o tempie rozwoju technologicznego w różnych częściach Europy. Niezwykłym znaleziskiem są także kamienie z wyżłobieniami, których przeznaczenie pozostaje niejasne. Mogły pełnić funkcje rytualne lub stanowić element systemu symboli, co dodaje kolejną warstwę tajemniczości prehistorycznym kulturom tego regionu.

Czytaj też: Tajemnicza śmierć dosięgnęła tysięcy napoleońskich żołnierzy. Wiemy, co było przyczyną

Okres rzymski pozostawił po sobie najbardziej czytelne ślady w krajobrazie. Dobrze zachowana droga łącząca Vorgium (dzisiejsze Carhaix) z Quimperlé stanowiła ważny szlak komunikacyjny Galii Rzymskiej. Odkryty majątek rolny z rozbudowaną infrastrukturą – stodołami, suszarniami zboża, młynami i warsztatami – wskazuje na znaczenie tego miejsca w lokalnej gospodarce. Bliskość starożytnego Vorgium nie była przypadkowa. Ten kompleks rolniczy prawdopodobnie zaopatrywał pobliskie centrum administracyjne. Inrap zapowiada szczegółowe analizy laboratoryjne, w tym datowanie radiowęglowe i badania bioarcheologiczne. Planowana jest także wystawa publiczna po zakończeniu prac. Z drugiej strony, tak rozległe stanowisko wymaga lat badań, zanim poznamy pełny obraz sześciu tysiącleci historii tego miejsca. Na pewno jednak zmienia nasze wyobrażenie o ciągłości osadnictwa w tej części Francji i skłania do rewizji dotychczasowych teorii na temat rozwoju technologicznego w prehistorycznej Bretanii.