Wydobyte artefakty mają postać egipskiej ceramiki. Na pierwszy rzut oka nie musi nam to wiele mówić, lecz znając kontekst biblijny, sprawy przybiorą zdecydowanie ciekawszy obrót. Wszystko ze względu na fakt, iż mówimy o potencjalnej lokalizacji, w której odbyła się bitwa między judyjskim królem Jozjaszem, a egipskim faraonem Necho II.
Czytaj też: Tuż przy naszej granicy odnaleźli niesamowity skarb. Kilogramy monet są warte ponad milion złotych
Megiddo leży obecnie w granicach Izraela i jest zdecydowanie bardziej znane z nazwy Armageddon. W Apokalipsie św. Jana miało ono stanowić miejsce ostatecznej walki dobra ze złem. Wygrana sił prowadzonych przez Chrystusa ma zapewnić zesłanie Szatana do Czeluści i ostateczny triumf Boga.
Z perspektywy historii mówimy natomiast o miejscu pojedynku, w którym wzięły udział wojska prowadzone przez Jozjasza i Necho II. Informacje na ten temat pojawiły się w biblijnych księgach, a wyniki ostatnich wykopalisk wydają się pokrywać z tymi doniesieniami, Członkowie zespołu badawczego wyjaśniają, jak udało im się dotrzeć do ogromnej liczby naczyń ceramicznych pochodzących z Egiptu.
Odkrycie z Izraela w postaci licznych fragmentów ceramiki wskazuje na prawdziwość doniesień o wielkiej bitwie z udziałem wojska Jozjasza i Necho II
Wskazuje to na obecność egipskich wojsk na tym obszarze, co jest zgodne z wieściami o bitwiem między Królestwem Judy i Egiptem. Z dostępnych informacji wynika, jakoby bitwa pod Megiddo zakończyła się śmiercią Jozjasza. Do jego śmierci miało dojść w okolicach 609 roku p.n.e.
Jeśli chodzi o wspomnianą ceramikę, to archeolodzy zwrócili uwagę na pewien bardzo istotny aspekt. Wydobyte artefakty nie zawierają zbyt wielu zdobień. Są to proste konstrukcje, a ich ogromna liczba prowadzi do konkluzji, iż musiały to być naczynia przywiezione przez armię, a nie handlarzy. Poza tym autorzy wykopalisk natknęli się na imponującą liczebność ceramiki ze wschodniej Grecji. Archeolodzy wskazują na możliwy scenariusz, w którym w skład sił egipskich wchodzili greccy najemnicy.
Czytaj też: Sensacyjne odkrycie w grobie ojca Aleksandra Wielkiego. Naukowcy pomylili tożsamość zmarłego
To z kolei prowadzi do nawiązań do biblijnego Goga. Postać ta jest nierzadko łączona z przeciwnikiem Izraela, a autorzy nowych badań wskazują na Gygesa, króla Lidii, który miał wysłać najemników do służby w armii egipskiej w VII wieku p.n.e. W kontekście Armageddonu Gog miał być sługą Szatana – człowiekiem walczącym z siłami dobra. Mimo to wciąż brakuje bezpośrednich dowodów na istnienie Jozjasza – jego egzystencja to przede wszystkim owoc biblijnych zapisków. W przypadku Nacho II istnieje więcej poszlak, ponieważ jego postać pojawia się też w kronikach babilońskich.