To pierwszy i być może ostatni taki widok. Amerykański okręt podwodny z niezwykłą eskortą

Zbliżające się do emerytury samoloty A-10 Thunderbolt II “Warthog” dostały niezwykłe zadanie. Eskortowały okręt podwodny klasy Ohio USS Nebraska wyposażony w rakiety balistyczne podczas tranzytu przez cieśninę przybrzeżną.
USS Nebraska z niezwykłą eskortą samolotów A-10 Warthog /Fot. US Navy

USS Nebraska z niezwykłą eskortą samolotów A-10 Warthog /Fot. US Navy

USS Nebraska przepływał przez cieśninę Juan de Fuca – drogę wodną łączącą Puget Sound w rejonie Seattle z Oceanem Spokojnym. Nagle na niebie pojawiły się cztery samoloty A-10 Thunderbolt II “Warthog”, aby pomóc “upewnić się, że tranzyt przebiega bez zakłóceń”.

Czytaj też: Amerykanie mają nowy okręt podwodny. Jego moc zwala z nóg

Według marynarki wojennej USS Nebraska przepłynął cieśninę Juan de Fuca 6 maja. Służba nie potwierdziła charakteru rejsu, ale Pentagon regularnie utrzymuje na morzu wiele okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi w ramach strategicznego odstraszania nuklearnego Waszyngtonu.

Okręt podwodny z niecodzienną “obstawą”

USS Nebraska to jeden z 14 okrętów podwodnych wyposażonych w rakiety balistyczne (SSBN) Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (US Navy), znanych również jako “boomery”, które tworzą morską część amerykańskiej triady odstraszania nuklearnego. Marynarka wojenna ma także cztery inne okręty podwodne klasy Ohio, przekształcone w konwencjonalnie uzbrojone okręty podwodne z rakietami kierowanymi (SSGN).

Czytaj też: Nowy okręt podwodny Chin będzie “koszmarem” dla Amerykanów

W Puget Sound znajduje się baza marynarki wojennej USN Kitsap, w której mieści się grupa uderzeniowa lotniskowca USS Abraham Lincoln i 12 okrętów podwodnych, z których sześć może być wyposażone w międzykontynentalne rakiety balistyczne z głowicą nuklearną.

Okręt podwodny USS Nebraska, a nad nim A-10 Warthog /Fot. US Navy

Wykorzystanie wolno latającego A-10 na małej wysokości do eskortowania okrętów to szukanie nowych zastosowań dla tych kultowych, ale wiekowych już maszyn. Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) zamierzają wycofać wszystkie samoloty A-10 w ciągu najbliższych 5-6 lat. W 2023 r. Amerykanie wycofali 21 samolotów A-10, zmniejszając stan zapasów z 281 do 260. Dynamika ta ma zostać zachowana, a wszystkie A-10 mają przejść na zasłużoną “emeryturę”.

Głównym powodem wycofania samolotu z eksploatacji jest fakt, że pomimo jego dużego wsparcia powietrznego w Iraku i Afganistanie, A-10 nie przetrwałby w starciu z nowoczesną obroną powietrzną, np. chińską. A Amerykanie nie mają pomysłu wykorzystania A-10 i potrzebują wszechstronnych samolotów zdolnych do pełnienia różnych ról.

Amerykanie szukają “nowych” zastosowań dla A-10 Warthog /Fot. US Navy

W październiku Pentagon wysłał na Bliski Wschód samoloty A-10 z 354. Dywizjonu Myśliwskiego USAF w ramach pokazu siły po atakach z 7 października w Izraelu. Chcąc jeszcze bardziej rozszerzyć zakres wsparcia oferowanego przez te maszyny, piloci testowi USAF wykazali w kwietniu 2023 r., że pojedynczy A-10 może przenosić i rozmieszczać 16 precyzyjnej amunicji do bomb o małej średnicy, otwierając nową rolę dla odrzutowca szturmowego jako tzw. ciężarówkę bombową.

Chociaż nie jest dostępnych więcej informacji na temat samej misji, A-10 najprawdopodobniej wykorzystano jako okazję do ćwiczeń “obserwacyjnych” i obrony elementu strategicznego. Warthog jest wysoce skuteczną platformą do ochrony sił ze względu na niski lot, niską prędkość, wyjątkową precyzję powietrze-ziemia i zdolność do uwalniania amunicji krążącej.