Był nim mieszkaniec Seward w stanie Nebraska, znany jako Harold Keith Davisson. Emeryt postanowił wiele lat temu zbudować 45-tonowy skarbiec, który umieścił na przeciwko prowadzonego przez siebie sklepu. Obiekt w kształcie piramidy powstał w 1975 roku, choć kilka lat później pewna grupa wniosła protest, twierdząc, że na miano największej kapsuły czasu na Ziemi zasługuje coś innego.
Czytaj też: Nowe odkrycia na Wawelu. Archeolodzy odnaleźli dziecięce pochówki i coś jeszcze
Ich zdaniem taki tytuł należał się sali Uniwersytetu Oglethorpe w Atlancie. Ostatecznie przedstawiciele Księgi Rekordów Guinnessa poniekąd wycofali się ze sporu. Davisson szedł jednak w zaparte, argumentując swoją decyzję tym, że w przypadku tamtejszego uniwersytetu trudno mówić o jakiejkolwiek krypcie. Aby dopiąć swego, emeryt dobudował piramidalną strukturę, a jego dzieło stało się atrakcją turystyczną.
Po co w ogóle zdecydował się na taki krok? Motywacją było przekazanie informacji o swoim życiu wnukom. Obawiał się, iż bez tego zostanie przez nich szybko zapomniany, a dostęp do życiowych wspomnień dziadka miał temu przeciwdziałać. Łącznie twórca kapsuły czasu postanowił umieścić w środku ponad 5000 przedmiotów. Po pięćdziesięciu latach przyszła pora na poznanie dokładnej zawartości krypty.
Piramidę wraz z ukrytą pod nią kapsułą czasu zbudował emerytowany Harold Keith Davisson. Projekt z lat 70. ma zostać rozpieczętowany na początku lipca
Jeśli nie zdarzy się nic niespodziewanego, to oficjalne otwarcie kapsuły czasu z Nebraski nastąpi 4 lipca. Co ciekawe, samą piramidę otwarto jeszcze w ubiegłym roku – w ramach próby przed oficjalnym rozpieczętowaniem – ale najważniejsza część pozostawała zamknięta od pół wieku. W czasie eksploracji piramidy udało się odnaleźć między innymi kilka odręcznie pisanych listów, malowideł pozostawionych na ścianach, a także… Toyotę Corollę.
Czytaj też: Weszli do hiszpańskiej jaskini i przenieśli się do prehistorii. Niebywałe znalezisko
Pozwala to wierzyć, że pod ziemią sprawy mogą obrać jeszcze ciekawszy obrót. Co ciekawe, pojawiły się głosy sugerujące, jakoby twórca krypty umieścił w niej przede wszystkim towary ze swojego sklepu, których nie udało mu się sprzedać. Osoby związane z tym miejscem przekonują jednak, iż jest to nieprawdą. Cóż, bez względu na ostateczne wyjaśnienie zagadki, pozostaje nam uzbroić się w nieco cierpliwości. Jeśli zaś chodzi o głównego bohatera tej historii, to mężczyzna zmarł w 1999 roku.