Oblężenie jadowitych węży w starożytnym Egipcie. Słynny papirus zdradził nieznane fakty

W starożytnym Egipcie żyło o wiele więcej gatunków węży niż dzisiaj. Niestety bardzo trudno jest dociec, jakie konkretne gatunki zamieszkiwały dolinę Nilu. Pomocny w odgadnięciu tej prawdy okazał pewien papirusowy dokument z Brooklynu. O czym dokładnie mowa?
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Papirus Brookliński (nazwa od muzeum, w którym jest przechowywany) jest przykładem starożytnego traktatu medycznego, który spisano w Egipcie. Pochodzi on z okresu 660-330 p.n.e. Na dokumencie opisano wiele cennych informacji związanych z ukąszeniami węży (np. cechy charakterystyczne ukąszenia, rodzaj węża, imię powiązanego z wężem boga). Od dekad herpetolodzy (naukowcy zajmujący się badaniem płazów i gadów) próbowali zidentyfikować konkretne gatunki opisane na papirusie. Większość się udało, ale wciąż niektóre opisy pozostają zagadką.

Czytaj też: Księga Umarłych i nieznany wcześniej fragment. Tak kompletny papirus to prawdziwa rzadkość

Elysha McBride z Uniwersytetu w Bangor (Wielka Brytania) opublikowała w periodyku Environmental Archaeology wyniki modelowania niszowego. Młodej badaczce udało się zidentyfikować dziewięć gatunków węży, które dawniej zamieszkiwały obszar Egiptu. Niektóre z nich wciąż bytują na tych terenach, ale taksonomicznie jest o wiele mniej.

Czytaj też: Otworzył starożytny grobowiec i ledwo uszedł z życiem, czyli historia pewnego egiptologa

Papirus Brookliński cennym zabytkiem opisującym, z jakimi wężami mieli ludzie do czynienia

Modelowanie niszowe polegało na przewidzeniu zasięgu występowania danego gatunku węża. Do badań wybrano 10 gatunków zwierząt zasiedlających tereny obecnej Afryki równikowej, obszar Marghrebu i Bliskiego Wschodu. Ich charakterystyka najbardziej odpowiada temu, co zapisano ponad 2000 lat temu w Papirusie Brooklińskim. Warto dodać, że wśród analizowanych węży znalazły się również te najbardziej jadowite jak mamba czarna, dysfolid (boomslang) czy żmija sykliwa.

Boomslang w Ngorongoro Conservation Area w Tanzanii. Dzisiaj już nie występuje w Egipcie / źródło: William Warby, Wikimedia Commons, CC BY 2.0

Model komputerowy, znając współczesne uwarunkowania środowiskowe i klimatyczne dla konkretnego gatunku węża, był w dalszych krokach wykorzystany do przewidzenia zasięgu występowania zwierząt w czasach starożytnych. Podano mu w tym celu zmienne środowiskowe i klimatyczne dla okresu środkowego holocenu (ok. 6 tys. lat temu).

Czytaj też: Co ma wspólnego Budda i starożytny Egipt? Polacy donoszą o bardzo nietypowym znalezisku

Okazało się, że 9 z 10 analizowanych gatunków żyło na terenie starożytnego Egiptu, a tylko cztery wciąż żyją na obszarze współczesnego państwa egipskiego. Otrzymano zatem potwierdzenie dla wcześniejszych przypuszczeń, o jakich wężach może być mowa w Papirusie Brooklińskim. Ponadto zauważono, że różnorodność gatunkowa w Egipcie zmalała ponad dwukrotnie na przestrzeni kilku tysięcy lat.

Mamba czarna podczas ataku. Zamieszkuje obszar Sahelu / źródło: Tad Arensmeier, Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0

Autorka badań również przekonuje, że metoda modelowania niszowego jest skuteczna i przydatna do przewidywania tego, jakie zwierzęta mogły wchodzić w interakcje ze starożytnymi kulturami. Jak widać, węże w starożytnym Egipcie musiały pełnić ważną rolę, jak również siać postrach. Inaczej nie powstałby przecież słynny dokument opisujący dziesiątki rodzajów ukąszeń tych beznogich gadów.