Ten bojowy robot zastąpił właśnie żołnierzy. Rewolucja dzieje się na naszych oczach

Wojsko uwielbia oszczędności, a na niczym nie można tak dobrze przyoszczędzić, jak na cięciach personelu, którego zawsze brakuje. Dlatego też wielkie dążenie do robotyzowania możliwie największej liczby aspektów działalności wojska udziela się wszystkim – również Singapurowi.
Ten bojowy robot zastąpił właśnie żołnierzy. Rewolucja dzieje się na naszych oczach

Singapur zaczął testy wyjątkowego bojowego robota naziemnego, który ma uratować żołnierzy od nudnych wart

W miarę jak wojska na całym świecie koncentrują się na wykorzystaniu robotów w celu zwiększenia efektywności operacyjnej, Siły Zbrojne Singapuru (SAF) nie zamierzają pozostawać w tyle. Stąd właśnie rozpoczęcie sześciomiesięcznych testów innowacyjnego bezzałogowego pojazdu naziemnego (UGV), czyli lądowego robota bojowego, który został zaprojektowany specjalnie do patrolowania baz lotniczych. Jego nazwa (Airbase Patrol and Response Vehicle – APRV) jest jednoznaczna, jako że dosłownie określa go mianem “pojazdu do patrolowania baz powietrznych i odpowiadania” zapewne na jakiekolwiek zagrożenia.

Czytaj też: Jeździ sam i może strzelać. Polacy stworzyli wyjątkowego bojowego robota do pilnowania porządku

Ten robot stanowi duży krok naprzód w autonomicznej technologii wojskowej zwłaszcza dla Singapuru, jako że może działać zarówno w ramach trybu sterowania zdalnego, jak i w pełni zautomatyzowanego. Jego rola jest prosta – ma za zadanie zwiększyć bezpieczeństwo baz lotniczych, jednocześnie zmniejszając zapotrzebowanie na siłę roboczą. Wprawdzie jakiś operator najpewniej będzie ciągle pod ręką w stosownym centrum dowodzenia, ale zapewne zajmie się obsługą nie jednego, a wielu ARPV w tym samym czasie.

ARPV na zdjęciu autorstwa Ridzwana Rahmata

Każdy APRV to czterokołowy pojazd bazujący na elastycznej platformie, która jest wyposażona w szereg możliwości zapewniających maksymalne bezpieczeństwo. Obejmuje to kamerę o 360-stopniowym kącie widzenia, która w połączeniu z termowizorem gwarantuje ciągłe wykrywanie intruzów niezależnie od warunków oświetleniowych, głośnik i syrenę do ostrzegania i wszczynania alarmu, a wreszcie systemy komunikacji oraz uzbrojenie, obejmujące karabin maszynowy kalibru 7,62 mm lub 40-mm granatnik.

Czytaj też: Wojsko wypuszcza roboty na morza i oceany. Powstaje robotyczna marynarka wojenna

Głównym zadaniem APRV w singapurskich bazach jest patrolowanie wcześniej zdefiniowanych tras na konkretnym terenie. Te roboty zostały stworzone do wykrywania i śledzenia intruzów oraz do ostrzegania operatorów ludzkich o wszelkich nieprawidłowościach, dzięki czemu idealnie nadają się do zabezpieczania stref ograniczonego dostępu bez potrzeby stałej obecności personelu w polu. Zwłaszcza że każdy APRV posiada zdolność komunikowania się z innymi sprzętami i systemami.

Czytaj też: Zatarli granicę między ludźmi a sztuczną inteligencją. Efekt? Pierwszy taki robot na świecie

Rozpoczęte w lipcu 2023 roku, testy są przeprowadzane na bazie lotniczej Tengah i potrwają sześć miesięcy. Biorą w nich udział dwa APRV, które mają na celu rygorystyczne sprawdzenie wydajności, niezawodności i interoperacyjności pojazdu z istniejącymi systemami. Jeśli testy okażą się udane, APRV może zrewolucjonizować sposób patrolowania i zabezpieczania baz lotniczych. Redukując potrzebę ludzkiej interwencji bez kompromisów w zakresie skuteczności bezpieczeństwa, APRV ma potencjał ustanowienia nowego standardu w obronie baz lotniczych i tak naprawdę wszystkich obiektów wojskowych.