Takiego śladu węża jeszcze nie było. Pradawna bestia zostawiła po sobie dziwną pamiątkę

Węże są intrygującymi gadami, które budzą u nas strach i zaciekawienie. Żyjące w Polsce gatunki są w większości nieszkodliwe dla człowieka, ale w niektórych regionach świata żyją bestie, które potrafią jednym ukąszeniem zabić. Do takich należy żmija sykliwa, na której ślady natknęli się ichnolodzy w Republice Południowej Afryki.
Żmija sykliwa / źródło: Julius Rückert, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0

Żmija sykliwa / źródło: Julius Rückert, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0

Ichnologia to bardzo mało znana dziedzina nauki, której przedmiotem badań są ślady organizmów zachowane w skałach (inaczej w stanie kopalnym). Szereg zwierząt żyjących przed milionami czy setkami tysięcy lat pozostawiło po sobie wiele śladów dawnej aktywności – mogą to być ślady grzebania w piasku (który w drodze lityfikacji stał się piaskowcem), poruszania się, drążenia szczelin itd.

Czytaj też: Niespotykany gatunek węża! W chińskich górach nie tego się spodziewali

Ichnolodzy badają wszelkie tego typu struktury zachowujące się w skałach i nadają im nazwy gatunkowe, podobnie jak to czynią paleontolodzy, odkrywając skamieniałości nieznanych wcześniej zwierząt. Dodajmy jeszcze tytułem wstępu, że kopalne ślady działalności życiowej organizmów nazywamy ichnoskamieniałościami.

Pierwsze ślady węża sprzed tysięcy lat odkryte w skałach w południowej Afryce

Na pierwszą w historii ichnoskamieniałość węża natrafili badacze z RPA i Wielkiej Brytanii. Pod kierownictwem Charlesa W. Helma z Uniwersytetu Nelsona Mandeli został opublikowany przez nich artykuł w czasopiśmie Ichnos, w którym zaprezentowano nowych ichnorodzaj i ichnogatunek Anguinichnus linearis.

Ichnoskamieniałość węża w formie podłużnej struktury / źródło: The Conservation, CC-BY-4.0

Jak tłumaczą, w piaskowcach reprezentujących dawne środowisko eoliczne (pustynne) na południowym wybrzeżu Prowincji Przylądkowej natknęli się na ślady organiczne wskazujące na ruch prostolinijny jakiegoś zwierzęcia. Dokładna analiza struktury skalnej wykazała, że może chodzić o żmiję sykliwą (Bitis arietans) – jadowitego węża zamieszkującego całą Afrykę i Półwysep Arabski, który porusza się dokładnie w taki sposób. Wąż, będąc całkowicie wyprostowanym, potrafi siłą swoim mięśni i przy pomocy łusek przesuwać się powoli do przodu.

Czytaj też: Jad węża posłużył do stworzenia „żywego superglue”. W ciągu sekund zatrzymuje krwawienie

Skały, w jakich odkryto ichnoskamieniałość liczą 83-92 tysięcy lat – informują naukowcy w The Conversation. W skali czasu geologicznego są one bardzo młode i reprezentują późną epokę plejstocenu. Co ciekawe, na tej samej powierzchni, gdzie zauważono ślady żmii, były również widoczne odciski kończyn bawołu długorogiego – wymarłego gatunku ssaków żyjących dawniej w południowej Afryce. Jeden z odcisków nachodzi na ślad węża – jest to ciekawy przykład, gdzie na jednej powierzchni erozyjnej widzimy przecięcie się różnych ichnorodzajów.

Czytaj też: Co ten trylobit trzymał w gębie? Niesłychane znalezisko odsłania ostatni kęs pradawnego robaka

Najnowsze odkrycie z RPA ukazuje nam, że w skałach osadowych warto poszukiwać nie tylko szczątków organicznych (skamieniałych kości, pancerzy, muszli), ale także odcisków życiowej działalności dawnych zwierząt. One również są ważnym nośnikiem informacji na temat ekosystemów sprzed tysięcy, a czasem i milionów lat.